Reklama

Film o studenckich strajkach

Film dokumentalny "Bardzo krótki strajk" - wspomnienie strajku studentów Uniwersytetu Łódzkiego, którzy w grudniu 1981 roku protestowali przeciwko wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce, zaprezentowano we wtorek w Sejmie. Obraz wyreżyserował Grzegorz Królikiewicz, wykładowca łódzkiej "Filmówki".

Film dokumentalny "Bardzo krótki strajk" - wspomnienie strajku studentów Uniwersytetu Łódzkiego, którzy w grudniu 1981 roku protestowali przeciwko wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce, zaprezentowano we wtorek w Sejmie. Obraz wyreżyserował Grzegorz Królikiewicz, wykładowca łódzkiej "Filmówki".

Jego uroczystą projekcję zorganizowały wspólnie Narodowe Centrum Kultury, Niezależne Zrzeszenie Studentów (NZS) Regionu Łódzkiego i Stowarzyszenie Niezależni RP. W pokazie filmu uczestniczyli minister nauki i szkolnictwa wyższego, Michał Seweryński oraz prezydent Łodzi, Jerzy Kropiwnicki.

Seweryński to absolwent Wydziału Prawa Uniwersytetu Łódzkiego, wieloletni wykładowca i były rektor tej uczelni. Kropiwnicki także wykładał na UŁ (na Wydziale Ekonomiczno-Socjologicznym); w 1981 r. był jednym z przywódców łódzkiej "Solidarności", wzywał Łodzian do protestów przeciwko stanowi wojennemu, za co został aresztowany.

Reklama

Film "Bardzo krótki strajk" wyreżyserował prof. Grzegorz Królikiewicz, wykładowca na Wydziale Reżyserii Filmowej i Telewizyjnej łódzkiej "Filmówki" (Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera w Łodzi).

Jak tłumaczył, zrealizował ten film, ponieważ był "przejęty poczuciem długu" wobec młodych ludzi, którzy wówczas bohatersko strajkowali.

Dokument opowiada o wydarzeniach z 14 i 15 grudnia 1981 r., gdy studenci UŁ, wezwani do protestu przez NZS, zorganizowali na terenie uczelni strajk okupacyjny przeciwko wprowadzeniu stanu wojennego.

Centrum strajku znajdowało się na Wydziale Prawa UŁ. Studenci zabarykadowali się w tym budynku. Rozrzucali z okien ulotki nawołujące do strajku, wywieszali plakaty. Wielu wyszło na ulice,

by tam nawoływać do protestów.

Strajk zakończył się brutalną pacyfikacją. Funkcjonariusze ZOMO bili studentów, zmuszając ich do zaprzestania protestów. Młodzi ludzie ewakuowali się z Wydziału Prawa. ZOMO-wcy wtargnęli do budynku i zdewastowali go.

W filmie Królikiewicza o wydarzeniach tych opowiadają ich uczestnicy, wśród nich przywódcy strajku - Leszek Owczarek, Joanna Śmigielska, Janusz Michaluk oraz Rafał Kasprzyk, wówczas pracownik naukowy Wydziału Prawa UŁ. Strajk wspomina także ówczesna dziekan Wydziału Prawa UŁ, Biruta Lewaszkiewicz-Petrykowska.

Przeciwko wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce strajkowali w Łodzi także pracownicy wielu zakładów, m.in. Ema-Elester, Uniprot, Teofilów i Wytwórni Filmów Fabularnych. Strajki były likwidowane przez ZOMO i wojsko. Brutalnie bici byli również zwykli przechodnie na ulicach - nawet osoby starsze, kobiety i dzieci.

Film "Bardzo krótki strajk" zrealizowano pod honorowym patronatem: ministra kultury i dziedzictwa narodowego, ministra nauki i szkolnictwa wyższego, prezesa TVP oraz prezydenta Łodzi.

Dyrektor Narodowego Centrum Kultury, Krzysztof Dudek, ukończył prawo na Uniwersytecie Łódzkim.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: wykładowca | 1981 | strajk | film | strajku
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama