Felicity Huffman, gwiazda "Gotowych na wszystko", odbyła karę za łapówkarstwo
Rok temu Felicity Huffman, aktorka znana m.in. z serialu "Gotowe na wszystko", przyznała się, że w 2017 roku wręczyła 15 tysięcy dolarów łapówki w zamian za ułatwienie przyjęcia jej córki na studia w jednej z lepszych amerykańskich uczelni. Aktorka w końcu skończyła odbywanie kary, jaką nałożył na nią sąd.
Niedobrze skończyło się dla Felicity Huffman publikowanie w mediach społecznościowych przepełnionych dumą z córki postów, że ta dostała się na studia. Zwłaszcza gdy na jaw wyszło, że to nie wiedza zapewniły jej tam miejsce.
Jak donosi DailyMail.co.uk., okazało się bowiem, że Huffman wręczyła pieniądze szefowi firmy, która zajmuje się przygotowaniem przyszłych studentów do egzaminów wstępnych.
Mężczyzna poprawił odpowiedzi w jednym z testów, jaki pisała jej starsza córka, Sophie. Aktorka zaś wpisała łapówkę jako darowiznę na cele charytatywne.
Za łapówkarstwo aktorka została skazana na 14 dni więzienia (z czego odsiedziała 11) i 250 godzin prac społecznych. Musiała też zapłacić grzywnę w wysokości 30 tysięcy dolarów (ponad 116 tysięcy złotych).
W liście do sędziego Huffman stwierdziła, że "jej córka nie zdawała sobie sprawy z oszustwa i była zdruzgotana, gdy o tym się dowiedziała".
Huffman poddała się karze i wreszcie po upływie roku przestała być pod nadzorem sądowym. Dzięki temu odzyska paszport i będzie mogła znów podróżować za granicę.
Sprawa Huffman jest elementem większej afery korupcyjnej związanej z kupowaniem miejsc na prestiżowych uczeniach wyższych przez bogatych Amerykanów.
Wyrok w tej sprawie usłyszeli też gwiazda serialu "Pełna chata" Lori Loughlin i jej mąż, projektant mody Mossimo Giannulli. Za wręczenie łapówki w wysoki 500 tys. dolarów, która miała pomóc ich dwóm córkom dostać się na Uniwersytet Południowej Kalifornii, Louglin została skazana na dwa miesiące więzienia, a Giannulli na pięść miesięcy. Karę zaczną odbywać w listopadzie.