Reklama

Farrell kontra Schwarzenegger

Colin Farrell twierdzi, że unikał wzorowania się na Arnoldzie Schwarzeneggerze, grając w remake'u filmu "Pamięć absolutna" w reżyserii Lena Wisemana.

"Nie miałem potrzeby, by wchodzić w buty Arnolda. Poczułem ten film wystarczająco inaczej i mogłem zrobić go po swojemu" - przyznał aktor.

"Myślałem jednak o tym, żeby pobawić się austriackim akcentem przez jakieś siedem minut" - dodał Farrell.

W filmie wystąpiła również żona reżysera, Kate Beckinsale. Piękność przyznaje, że zdziwiło ją, gdy mąż zaproponował jej rolę podwójnej agentki. Aktorka żartuje nawet, że czuje się urażona, że Len pomyślał akurat o niej, gdy chodziło o rolę psychopatki.

Przypomnijmy, że w filmie Paula Verhoevena z 1990 roku Arnold Schwarzenegger zagrał przeciętnego obywatela Douga Quaida, który skorzystał z oferty cybernetycznego biura podróży i wybrał się w wirtualną podróż na Marsa. W jej trakcie odkrył w swej podświadomości wspomnienia, które ktoś wymazał z jego pamięci. Okazało się, że jeszcze niedawno był agentem specjalnym wykonującym tajne misje w kosmosie.

Reklama

Polska premiera nowej wersji filmu zapowiedziana jest na 31 sierpnia.

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Pamięć absolutna | Colin Farrell | film
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy