Reklama

"Faceci w czerni": Ten film przywrócił im sławę. Teraz znów jest o nich głośno

Słynne wieże w Nowym Jorku, futurystyczne konstrukcje architektoniczne, które w "Facetach w czerni" "zagrały" zakamuflowane statki kosmiczne, przez ostatnie dziesięciolecia niszczały. W ubiegłą sobotę ponownie rozbłysnęły światłem. To znak, że zakończył się pierwszy etap ich remontu i niebawem znów można będzie z nich podziwiać panoramę Nowego Jorku.

Słynne wieże w Nowym Jorku, futurystyczne konstrukcje architektoniczne, które w "Facetach w czerni" "zagrały" zakamuflowane statki kosmiczne, przez ostatnie dziesięciolecia niszczały. W ubiegłą sobotę ponownie rozbłysnęły światłem. To znak, że zakończył się pierwszy etap ich remontu i niebawem znów można będzie z nich podziwiać panoramę Nowego Jorku.
Znane z filmu "Faceci w czerni" wieże widokowe w Nowym Jorku znów będą służyć turystom / Bill Turnbull/NY Daily News Archive /Getty Images

Wieże są częścią historycznego pawilonu stanu Nowy Jork, który został zaprojektowany w 1962 roku przez architektów Philipa Johnsona i Richarda Fostera na Wystawę Światową w Nowym Jorku. Obiekt stoi w parku Flushing Meadows i składa z trzech konstrukcji - "Namiotu jutra", "Theateramy", w której obecnie jest centrum sztuk performatywnych oraz wspomnianych trzech betonowych wież widokowych, z których najwyższa ma wysokość 69 metrów.

Po Wystawie Światowej, która miała miejsce w 1964 r., konstrukcje te zaczęły popadać w ruinę. Dzięki kultowej komedii "Faceci w czerni" przypomniano sobie o nich, ale tylko na chwilę.

Reklama

Teraz zajęto się nimi na dobre. Jak podaje dziennik "New York Post", niedawno rozpoczęły się tutaj prace remontowe, które mają na celu przywrócenie obiektom dawnej formy.

"Być może najbardziej charakterystyczny punkt orientacyjny w naszym systemie parków, pawilon NYS we Flushing Meadows Corona Park, przypomina historyczną przeszłość naszego miasta i jest drogowskazem ku przyszłości" - oświadczyła w komunikacie prasowym komisarz NYC Parks, Sue Donoghue.

Według dziennika uruchomienie w ubiegłą sobotę iluminacji wież widokowych jest zapowiedzią kolejnego etapu ich renowacji, która pochłonie 24 miliony dolarów. Teraz budowle wyglądają jak kolorowe latarnie (iluminacja ma być włączana co noc, jak w wieży Eiffla czy Empire State Building), ale w niedalekiej przyszłości mają być dostępne dla zwiedzających.

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy