Eurazja Film Festiwal: Kino, w którym można się przyjrzeć
Eurazja Film Festiwal, który stara się łączyć różne kultury, rozpoczyna się w poniedziałek w warszawskiej Kinotece. "Chcemy pokazywać kino różnorodne. Wybraliśmy filmy, w których można przyjrzeć się, czym aktualnie żyje dany kraj i z jakimi problemami się mierzy" - zapowiada dyrektor artystyczny festiwalu Artur Zaborski.
Eurazja Film Festiwal to przestrzeń spotkań kultury wschodniej i zachodniej. Łączy różne tradycje filmowe i stara się pokazać, że kino jest narzędziem społecznego i kulturowego dialogu.
"Przez tydzień zobaczymy filmy, które oczarowały mnie przez ostatnie półtora roku na festiwalach filmowych. Kierunek ten sam: Bałkany, Bliski Wschód i kraje, które odzyskały niepodległość po upadku ZSRR. Zaczynamy od filmu, który zachwycił mnie na festiwalu w Kurdystanie, gdzie byłem w jury. Nie mieliśmy z innymi jurorami żadnej wątpliwości, że to właśnie tej produkcji chcemy dać główną nagrodę. Mowa o 'Pomiędzy rewolucjami'. To przepiękny obraz islamskiej rewolucji w Iranie, oglądanej oczami dwóch przyjaciółek (czy tylko?) - Iranki i Rumunki. (...) Cudowna herstoria i wielka gratka dla miłośników historii i Bliskiego Wschodu" - zapowiada na swoim profilu na Facebooku Artur Zaborski, dyrektor artystyczny festiwalu.
"Z kolei 'Za stogami siana' to grecki kandydat do Oscara, który przenosi nas do 2015, gdy Grecja znalazła się na szlaku migrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu. Spędziłem w 2016 roku Wielkanoc, pracując w obozie dla uchodźców w Idomeni, na granicy Grecji i Macedonii. Ten film przywołał wspomnienia stamtąd, ale debiut Asminy Proedrou to coś więcej niż odtwarzanie przeszłości. To sejsmograf reakcji ludzi na tragedię innych, bo gdy jedni pomagają, inni starają się ugrać coś dla siebie. Mocne, aktualne - szczególnie w kontekście wojny w Ukrainie - kino" - dodaje.
"Chcemy pokazywać kino różnorodne, ale również takie, które jest zrozumiałe dla wszystkich widzów, niezależnie od tego, jakie mają narzędzia oraz które kody kulturowe są dla nich czytelne, a które nie. Bardzo wierzę, że właśnie kino może być takim miejscem, które pokaże nam, że pomimo tego, że żyjemy w różnych kulturach i że jest tyle rzeczy, które nas różnią - od stroju przez religię, duchowość, styl życia czy nawet styl spożywania posiłków - to, jeśli chodzi o podstawowe wartości i potrzeby, okazuje się, że one wszędzie są takie same" - mówi Artur Zaborski w rozmowie z PAP.
Podczas festiwalu będzie można obejrzeć m.in. filmy z Bliskiego Wschodu, z tak egzotycznych krajów, jak Jemen, Arabia Saudyjska czy Jordania. Program festiwalu składa się z 16 filmów, nad którymi pracowali twórcy pochodzący z ponad 30 krajów. Pokazane zostaną zarówno filmy fabularne, jak i dokumenty.
Festiwal podzielono na cztery sekcje: "W drodze po Oscara", "Hity Festiwali", "Polska Eurazja" oraz "Potwory z Eurazji". Impreza odbędzie się w dniach 9-15 grudnia w warszawskiej Kinotece. Organizatorem jest Fundacja Open Hearts.