Emilia Clarke: Dość rozmów o nagości w "Grze o tron"
Emilia Clarke przyznała, że ma już dość rozmów na temat nagich scen w serialu "Gra o tron". W 2017 roku aktorka powróci jako Daenerys Targaryen w siódmym sezonie show HBO.
O emocjach związanych z recepcją jej występu w "Grze o tron" Clarke opowiedziała w specjalnym tekście, który opublikowała w serwisie Huffington Post w ramach miesięcznego projektu All Women Everywhere.
"Jeśli oglądaliście 'Grę o tron", to - uwaga, spojler! - zobaczycie mnie nago. Ludzie na wiele sposobów próbują zmusić mnie do odpowiedzi na pytania dotyczące tego faktu. Jest również [wystarczająco] dużo powodów, dla których nie czuję potrzeby tłumaczenia się" - napisała Clarke, która przyznała niedawno, że żałuje pokazania swoim rodzicom odcinka "Gry o tron" z jej nagim występem.
"Role, które grywam, pozwalają mi odczuć, co to znaczy być kobietą sprzeciwiającą się nierówności i nienawiści; [kobietą] która jest feministką. Role te zmusiły mnie również do obrony swoich decyzji i liczeniu się z [ewentualnymi] konsekwencjami" - dodała Clarke.
Aktorka zarzuciła mediom, że pytania, które padają podczas wywiadów z nią, mają na celu sprowokowanie chwytliwej odpowiedzi; domyślamy się, że Clarke chodzi o próbowanie naciągnięcia ją na rozmowy dotyczące "nagich" momentów w "Grze o tron". Aktorka żałuje, że nikt nie zapytał jej nigdy o to, czy czuje się dyskryminowana na planie produkcji, przy których pracuje.
Artykuł Emilii Clarke ukazał się z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet. Siódmy sezon "Gry o tron" zadebiutuje w HBO w połowie 2017.