Elijah Wood będzie przesłuchiwał Teda Bundy'ego
Jednym z najczęściej dyskutowanych dokumentów Netfliksa w ubiegłym roku był serial "Rozmowy z mordercą: Taśmy Teda Bundy'ego". Jednym z jego bohaterów był agent FBI Bill Hagmaier, który w celi śmierci przeprowadził szereg rozmów z seryjnym mordercą. W powstającym właśnie filmie "No Man of God" w rolę Hagmaiera wcieli się Elijah Wood.
Dokument "Rozmowy z mordercą. Taśmy Teda Bundy'ego" nie był jedyną produkcją poświęconą temu mordercy, jaka w ubiegłym roku trafiła do widzów. W kinach można było też zobaczyć film "Podły, okrutny, zły", w którym w rolę Bundy'ego wcielił się Zac Efron. Najwyraźniej temat nie został w pełni wykorzystany, bo po historię mordercy sięga teraz duet filmowców: scenarzysta C. Robert Cargill oraz reżyserka Amber Sealey.
Akcja filmu "No Man of God" rozgrywać się będzie głównie w pokoju przesłuchań. Scenariusz powstanie w oparciu o zapisy rozmów, jakie w latach 1984-1989 przeprowadził z Bundym Hagmaier. Jak podaje serwis "Deadline", film skupi się też na skomplikowanej relacji, jaka połączyła obu mężczyzn w ostatnich latach życia zbrodniarza.
"Po raz pierwszy spotkałem Teda Bundy'ego w celi śmierci. Podczas pierwszego spotkania spytał mnie, dlaczego miałby ze mną rozmawiać. Odpowiedziałem, że chcę się od niego uczyć. Zapytał, czy bym go zabił. Odparłem: 'Nie sprawiłoby mi to satysfakcji, ale gdyby to była moja praca, to myśląc o tych wszystkich dziewczynach, które zabiłeś, tak, nacisnąłbym guzik'. Odpowiedział, że się dogadamy" - tak Hagmaier wspominał początek znajomości z Bundym.
Rola Teda Bundy'ego nie została jeszcze obsadzona. Wśród producentów filmu "No Man of God" są Elijah Wood i Scott Derrickson - twórca filmów "Sinister" oraz "Doctor Strange". C. Robert Cargill współpracował już z nim przy obydwu tych produkcjach. Dla reżyserki Amber Sealey film będzie szansą na zaprezentowanie się szerszej publiczności. Do tej pory jest znana bardziej jako aktorka.