Reklama

"El Camino: Breaking Bad": Kinowa wersja kultowego serialu

Serial "Breaking Bad" zdobył powszechne uznanie krytyków. Nic dziwnego, że jego fani z niecierpliwością czekali na premierę kinowej kontynuacji produkcji - "El Camino: Breaking Bad". 11 października będą mieli okazję poznać dalsze losy Pinkmana.

Serial "Breaking Bad" zdobył powszechne uznanie krytyków. Nic dziwnego, że jego fani z niecierpliwością czekali na premierę kinowej kontynuacji produkcji - "El Camino: Breaking Bad". 11 października będą mieli okazję poznać dalsze losy Pinkmana.
Aaron Paul w filmie "El Camino: Breaking Bad" /Netflix /materiały prasowe

Sześć lat po tym, jak ponad 10 mln Amerykanów zasiadło przed telewizorami, aby obejrzeć finał serialu "Breaking Bad", Netflix zapowiedział produkcję "El Camino: Breaking Bad". Za scenariusz i reżyserię kinowej kontynuacji odpowiada twórca serialu, Vince Gilligan.

W produkcji Netflix ponownie obecny będzie Jesse Pinkman, w tej roli zdobywca nagrody Emmy - Aaron Paul. Aktor przyznał, że nie spodziewał się, że istnieje możliwość dalszej kontynuacji serialu. Dla niego, podobnie jak dla fanów tej historii, losy Pinkmana i świat "Breaking Bad" zakończyły się wraz z finałem serialu. Jednak Vince Gilligan postanowił napisać ciąg dalszy, w którym po dramatycznej ucieczce na wolność Jesse musi pogodzić się ze swoją przeszłością, żeby móc iść naprzód.

Reklama

Netflix ogłosił projekt dopiero w sierpniu, po tym, jak Gilligan zakończył postprodukcję. "Nie chcę otwierać prezentów świątecznych na półtora tygodnia przed świętami Bożego Narodzenia" - mówił na łamach "Hollywood Reporter" reżyser, tłumacząc się z chęci "utajnienia" produkcji. Nad dwugodzinnym filmem pracował przez ostatnich 18 miesięcy.

"Mam nadzieję, że kiedy pojawi się film, ludzie nie powiedzą: 'Och, ten facet powinien był zostawić to w spokoju'" - przyznaje Gilligan. Zdradził, że zaczął zastanawiać się nad historią, która ostatecznie stała się "El Camino", zanim jeszcze skończył pracę nad "Breaking Bad". "Nikomu o tym nie powiedziałem, ponieważ nie byłem pewien, czy kiedykolwiek coś z tym zrobię" - wspomniał. "Ale zacząłem myśleć: 'Co się stało z Jessem?'. Widzisz, jak odjeżdża. W miarę upływu lat myślałem: 'Co to za zakończenie, jak wygląda'?" - dodał.

Z okazji 10-lecia premiery "Breaking Bad" Gilligan po raz pierwszy powiedział swoim najbliższym współpracownikom, że ma pomysł, aby sprawdzić, co się stało z Jessem. Pierwotnie miał to być jedynie krótkometrażowy film.

Aaron Paul przyznał, że rozumiał obawy fanów dotyczące filmu, on sam miał sporo wątpliwości, które się rozproszyły, kiedy skończył czytać scenariusz. "El Camino było rozdziałem Bad, którego nie zdawałem sobie sprawy, że chciałem. A teraz, kiedy go mam, cieszę się, że tam jest" - powiedział. "Nie mogłem mówić przez dobre 30, 60 sekund, po prostu zatopiłem się w myślach. Jako facet, który grał tego gościa, byłem tak szczęśliwy, że Vince chciał zabrać mnie w tę podróż" - dodał i zapewnił: "Myślę, że widzowie będą bardzo zadowoleni z tego, co zobaczą".

"Tak bardzo ufam temu facetowi. Zrobiłbym wszystko, o co mnie poprosił" - wspomniał Paul. Dlatego mimo wątpliwości, w ciągu kilku miesięcy od odebrania telefonu od Gilligana, Paul wrócił do ciemnych zaułków Albuquerque. "Z dużą łatwością przyszło mi wskoczenie do mentalnego, emocjonalnego miejsca, w którym był Jesse, ponieważ żyłem i oddychałem wszystkim, przez co przeszedł, czułem, że część mnie też przez to przeszła. Wszystko, co musiałem zrobić, to zapamiętać słowa, a następnie odtworzyć je, gdy usłyszałem: 'akcja'" - wspomina. Zdradził, że jedna z pamiątek z planu, którą otrzymał od Gilligana, zajmuje szczególne miejsce - to spalony, jednooki, różowy miś, którego trzyma w swoim domu.

Emitowany w latach 2008-2013 serial "Breaking Bad" opowiada o dwóch latach z życia Waltera White'a (Bryan Cranston), niedocenianego nauczyciela szkoły średniej, u którego zostaje zdiagnozowany nieoperacyjny rak płuc. Schodzi on na przestępczą drogę, zaczyna produkować i sprzedawać metamfetaminę, aby zapewnić rodzinie byt materialny, kiedy umrze. Pomaga mu były uczeń Jesse Pinkman (Aaron Paul). Serial został określony przez twórcę jako współczesny western.

"Breaking Bad" zdobył 10 nagród Emmy i cieszył się powszechnym uznaniem krytyków. Uważany jest za jeden z najlepszych seriali telewizyjnych wszech czasów. W 2013 r. został umieszczony na 13. miejscu w rankingu 101 najlepiej napisanych seriali telewizyjnych wszech czasów przez Amerykańską Gildię Scenarzystów. Ostatni sezon szczycił się jedną z największych oglądalności w historii telewizji kablowych

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Breaking Bad
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy