"Ekologiczni hipokryci". Na celowniku gazet Javier Bardem i Penelope Cruz
Hiszpańskie media, w związku z zakończonym w niedzielę, 15 grudnia, szczytem klimatycznym COP25 w Madrycie, wytykają niektórym celebrytom, w tym kilku sławnym aktorom, że mimo ekologicznej retoryki, sami przyczyniają się do zatruwania środowiska naturalnego. Na celowniku znaleźli się m.in. Javier Bardem i Penelope Cruz.
Media wytykają niektórym celebrytom hipokryzję w sprawie ekologii.
Madryckie gazety za jednego z największych "ekologicznych hipokrytów" uważają hiszpańskiego aktora Javiera Bardema. Przypominają, że artysta często podróżuje prywatnym odrzutowcem oraz potężnym samochodem terenowym, jak twierdzą, "dużym trucicielem".
"El Confidencial" i "ABC" wskazują, że błędem organizatorów manifestacji młodzieży i ekologów w Madrycie podczas COP25 było zaproszenie Bardema do odczytu wspólnego manifestu. W czasie wydarzenia aktor nazwał "głupkami" prezydenta USA Donalda Trumpa oraz burmistrza Madrytu Jose Luisa Almeidę za ich niewłaściwe działania na rzecz przyrody.
"Nie chodzi tylko o to, że Bardem jeździ autem terenowym i często lata swoim prywatnym samolotem (...), ale że publicznie obraża burmistrza miasta, który zgodził się ugościć szczyt klimatyczny w zastępstwie [Santiago - PAP]" - wskazał "El Confidencial".
"ABC" uważa z kolei, że troska aktora o dobro wspólne, może być postrzegana jako fałszywa, gdyż Javier Bardem odmawia zapłaty fiskusowi zasądzonej mu przez Sąd Najwyższy kwoty 151 tys. euro za oszustwa podatkowe.
Madrycki dziennik "La Razon" odnotowuje zaś, że zaangażowanie w apele na rzecz działań ekologicznych nie przeszkadza żonie Bardema, aktorce Penelope Cruz, w promowaniu w reklamach jednej z firm oferujących wycieczki dużymi statkami rejsowymi.
"Penelope Cruz włącza się w apele ekologów, ale sama jest twarzą wycieczkowców. Ten rodzaj transportu zatruwa przyrodę bardziej niż wszystkie auta w Europie" - twierdzi "La Razon".
Stołeczna gazeta wymienia też kilku znanych celebrytów, deklarujących się jako ekologów, lecz prowadzących tryb życia sprzeczny z ochroną przyrody. Jako przykład podaje amerykańskiego aktora Leonardo diCaprio, przypominając, że w 2016 r., aby odebrać nagrodę za działania ekologiczne celebryta przeleciał prywatnym samolotem ponad 13 tys. km.
Wśród "ekologicznych hipokrytów" gazeta wymienia też innych amerykańskich aktorów: Ashtona Kutchera i George'a Clooney'a, krytykując ich za korzystanie z emitujących duże ilości spalin pojazdów.
"La Razon" krytykuje też hiszpańskiego piosenkarza Alejandro Sanza za liczne podróże jachtami i prywatnymi samolotami, przy jednoczesnym wzywaniu społeczeństwa do działań ekologicznych.