Reklama

Egipt kontra "Matrix"

Po wielomiesięcznej debacie na temat zagrożeń związanych z rozpowszechnieniem w Egipcie filmu braci Wachowskich "Matrix Rewolucje", podjęto decyzję, że tytuł trafi ostatecznie na ekrany kin, jednak w wersji ocenzurowanej. 15-osobowa komisja podjęła decyzję o wycięciu dwóch najbardziej spornych scen - podała w poniedziałek, agencja Associated Press.

15-osobowe gremium składające się z krytyków filmowych, psychologów, profesorów i pisarzy, po obejrzeniu obrazu "Matrix Rewolucje", zdecydowało co z produkcji należy usunąć.

"Zdecydowaliśmy, że kategorycznie należy pozbyć się dwóch scen. W pierwszej pojawia się dziewczyna ubrana topless, w drugiej - Neo czyli Keanu Reeves, twierdzi, że jest Bogiem" - powiedział Madkour Thabit, szef grupy egipskich cenzorów.

"W przeciwieństwie do dwóch poprzednich części cyklu, Matrix Rewolucje nie zachęca do filozoficznych i religijnych rozmyślań. To znakomity film akcji, z rewelacyjnymi efektami na miarę XXI wieku" - dodał Thabit.

Reklama

"Matrix", pierwsza część trylogii o wojnie ludzi z maszynami, wywołała w swoim czasie krytykę w Egipcie. Podnoszono, że film jest reklamą niezbyt popularnego w krajach arabskich syjonizmu.

Część druga, "Matrix Reaktywacja", była w Egipcie zakazana. Komisja uznała wówczas, że kwestie stworzenia i istnienia, które są podejmowane w filmie, mogą wywołać społeczne niepokoje. Obraz pojawił się w egipskich kinach dopiero po odwołaniu tamtejszych dystrybutorów.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Associated Press | Egipt | film
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy