Reklama

Edmund Fetting: Śpiewał i grał

30 stycznia mija 20 lat od śmierci Edmunda Fettinga. Był nie tylko wspaniałym aktorem, lecz również wykonawcą niezapomnianych filmowych ballad - "Nim wstanie dzień" i "Deszcze niespokojne".

30 stycznia mija 20 lat od śmierci Edmunda Fettinga. Był nie tylko wspaniałym aktorem, lecz również wykonawcą niezapomnianych filmowych ballad - "Nim wstanie dzień" i "Deszcze niespokojne".
Edmund Fetting dysponował szerokim wachlarzem środków artystycznych /archiwum Filmu /Agencja FORUM

Edmund Fetting urodził się 10 listopada 1927 roku w Warszawie. W 1949 przerwał studia w obecnej Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie i rozpoczął występy w teatrze. Egzamin zdał eksternistycznie w 1951 roku.

W kinie zadebiutował rolą narratora w "Piątce z ulicy Barskiej" (1953). Pierwszą ważną rolę zagrał w 1961 roku, występując w "Zaduszkach" Tadeusza Konwickiego. W sumie zagrał w kilkudziesięciu filmach.

Wśród jego najważniejszych kreacji filmowych są m.in. role Józefa Hallera w "Śmierci prezydenta" Jerzego Kawalerowicza, porucznika Kaplińskiego w "Zbrodniarzu i pannie" Janusza Nasfetera czy rola tytułowa w filmie "Lokis. Rękopis profesora Wittembacha" Janusza Majewskiego.

Reklama

Niemal od początku istnienia telewizji blisko z nią współpracował. Zagrał prawie w stu spektaklach poniedziałkowego Teatru Telewizji, Teatru Prozy, a także w Teatrze Sensacji i Teatrze "Kobra". Współpracował również ze Studiem Opracowań Filmów w Warszawie, gdzie na potrzeby kinematografii i telewizji stworzył kilka wybitnych kreacji w dubbingu, m.in. w "Dwunastu gniewnych ludziach" Lumeta. Był także lektorem czytającym komentarze do filmów dokumentalnych.

Od 1957 roku Fetting występował w gdańskim Teatrze Wybrzeże, gdzie w przedstawieniach reżyserowanych przez Wajdę, Golińskiego czy Hübnera stworzył swoje najwybitniejsze kreacje.

Dysponował szerokim wachlarzem środków artystycznych. Z powodzeniem grywał zarówno postaci pełne liryzmu, ciepła, szlachetności, jak i skrajnie negatywne, chłodne i cyniczne, które jednak mimo wszystko zachowały pewną dozę wdzięku. Charakterystyczny, lekko ironiczny uśmieszek dystansowały go od otoczenia i odtwarzanej postaci. Warunki fizyczne, wygląd zewnętrzny, elegancja spowodowały, że chętnie obsadzano go w rolach inteligentów, wojskowych, arystokratów, dyplomatów, uczonych, lekarzy i duchownych.

W filmach i w telewizyjnych widowiskach sensacyjnych często odtwarzał komisarzy policji lub wyrafinowanych przestępców. Najchętniej grywał role współczesne, choć w jego bogatym dorobku nie brakowało także ról kostiumowych, jak kreacja w "Nad Niemnem".

Był ponadto wykonawcą niezwykle popularnych piosenek filmowych. Wykonywał balladę "Deszcze niespokojne" oraz utwór "Przed nami Odra" pochodzące z serialu "Czterej pancerni i pies".

Piosenka "Nim wstanie dzień" z filmu "Prawo i pięść" powstała specjalnie dla Fettinga. Tekst napisała Agnieszka Osiecka, muzykę - Krzysztof Komeda.

W latach 80. z powodu choroby serca ograniczył swój udział w filmach. Wystąpił w "Lecie leśnych ludzi" oraz "Mistrzu i Małgorzacie". Serial "Gdańsk '39" z 1989 roku był ostatnią produkcją z jego udziałem.

W życiu osobistym nigdy nie zaznał szczęścia, choć kochały się w nim miliony Polek. Ubóstwiały go również zaprzyjaźnione aktorki, "ale tak, jak panie lubią tych, którzy za paniami nie przepadają i sami wolą męskie towarzystwo" - pisał o Fettingu Janusz Majewski w książce "Ostatni klaps. To właśnie orientacja seksualna aktora spowodowała, że reżyserzy nie powierzali mu głównych ról, a tym samym nigdy nie wykorzystali w pełni jego talentu.

Ostatnie lata życia Edmund Fetting spędził w zapomnieniu. Zmarł 30 stycznia 2001 w Warszawie w wieku 74 lat.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Edmund Fetting
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy