"Dziewczyny z Dubaju": Jest pierwszy zwiastun! Kiedy premiera?
Dystrybutor filmu "Dziewczyny z Dubaju" zaprezentował pierwszy zwiastun oczekiwanej produkcji w reżyserii Marii Sadowskiej. Wciąż nieznana jest jeszcze dokładna data premiery. Dystrybutor zapewnia tylko, że wyprodukowany przez Dorotę "Dodę" Rabczewską obraz pojawi się "wkrótce w kinach".
Oparte na prawdziwych wydarzeniach "Dziewczyny z Dubaju" zdemaskują hipokryzję polskiego show-biznesu i ujawnią całą prawdę na temat tzw. "afery dubajskiej", w którą zamieszane były zarówno celebrytki i modelki, jak również wiele znanych postaci ze świata polityki, biznesu, czy sportu.
To nowy film wyprodukowany przez duet producencki: Dorotę Rabczewską i Emila Stępnia, którzy już wcześniej mieli okazję współpracować przy hitach "Pitbull. Niebezpieczne kobiety" i "Pitbull. Ostatni pies".
"Moją misją jest robienie filmów z morałem. Zadaniem 'Dubajek' jest, by młode dziewczyny poczuły dumę i satysfakcję ze swoich ambicji, ciężkiej pracy i niechodzenia na skróty. Aby sztuczny blichtr niektórych celebrytek nie był wzorem do naśladowania i powodem do zazdrości. W tej historii za każdą kupioną firmową torebką kryje się sprzedaż moralności i siebie" - wyjaśnia producentka.
"Nie zapomniałam jednak o drugiej stronie medalu. Film pokaże również hipokryzję klientów z Polski, którzy do dnia dzisiejszego cieszą się z nienagannego medialnego wizerunku mężów i ojców. Ups" - uzupełnia popularna Doda.
Reżyserii podjęła się Maria Sadowska - autorka obsypanego nagrodami obrazu "Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej".
"Po raz pierwszy w swojej filmowej karierze podejmuję temat bohatera, a raczej bohaterki, która nie jest w jednoznaczny sposób pozytywna. Jest to dla mnie bardzo ciekawa i nowa droga, zupełnie nowe doświadczenie. Wszyscy jednak kochamy filmy o gangsterach i fascynujemy się mrocznymi bohaterami, mimo że wiemy, że są to ludzie o wątpliwej moralności. Robimy więc kino gangsterskie tylko, że z dziewczynami lekkich obyczajów w roli głównej" - opowiada Maria Sadowska.
"Ciemna strona ludzkiej natury, to do czego być może każdy z nas jest zdolny bądź nie jest, to temat, który zawsze fascynował i widzów i filmowców. Takie pytanie chciałabym, żeby widz zadał sobie po wyjściu z kina. Podejmujemy też niezwykle ważny temat handlu ludźmi, oraz tego, że dzisiejszy świat jest pełen hipokryzji i przyzwolenia na to. To film o tym, jak bardzo powierzchownie oraz relatywnie postrzegamy i oceniamy rzeczywistość" - dodaje reżyserka.
Czytaj więcej! Tak Doda promuje "Dziewczyny z Dubaju"!
Na ekranie zobaczymy m.in.: Paulinę Gałązkę, Katarzynę Figurę, Jana Englerta, Beatę Ścibak-Englert, Katarzynę Sawczuk, Olgę Kalicką, Annę Karczmarczyk i Józefa Pawłowskiego. W obsadzie pojawiły się także zagraniczne gwiazdy: Giulio Berutti, Iacopo Ricciotti, Andrea Preti oraz Luca Molinari.
Główna bohaterka filmu - Emi - to młoda ambitna dziewczyna, która od lat marzy o wielkim świecie. Gdy tylko nadarza się okazja, bez wahania wskakuje w jego tryby, stając się ekskluzywną damą do towarzystwa. Wkrótce to ona na zaproszenie arabskich szejków zaczyna werbować polskie miss, celebrytki, gwiazdy ekranu i modelki. Jednak ten niedostępny, opływający w luksusy świat już niedługo pokaże swoją mroczną stronę...
"To była dla mnie niesamowita przygoda. Mogłam powrócić na Lazurowe Wybrzeże, na którym byłam już kiedyś jako nastolatka, na obozie językowym. Cieszę się, że się udało, bo w czasach pandemii podróże zagraniczne są bardzo stresujące. Wyjazd do Francji to był taki powiew świeżości i przedsięwzięcie spajające całą ekipę. Niestety nie miałam czasu na zwiedzanie, bo praca była bardzo intensywna" - mówi odtwórczyni głównej roli, Paulina Gałązka.
Dorota "Doda" Rabczewska ujawniła w ubiegłym roku", że do scen erotycznych zaangażowani zostali aktorzy porno."Oczywiście, że odbywały się castingi, ponieważ profesjonalnie podchodzę do produkcji filmowej. Muszą być aktorzy porno, aby zagrać sceny autentycznego seksu" - Doda wyjaśniła w rozmowie z "Super Expressem".
Jak zapewniają twórcy filmu, wszelkie podobieństwo do prawdziwych postaci i zdarzeń w produkcji Dody i Emila Stępnia nie jest przypadkowe.
W maju Doda zdradziła, widzowie będą mogli zobaczyć "Dziewczyny..." tuż po wakacjach.
"Premiera już po wakacjach, szczerze mówiąc już nie mogę się doczekać. Tyle pracy, cały ostatni rok, całe serce moje włożone... Ciekawa jestem waszych reakcji" - zdradziła na Instagramie podekscytowana piosenkarka.
Wciąż nie znamy jednak dokładnej daty premiery obrazu. Dystrybutor zapewnia tylko, że produkcja pojawi się "wkrótce w kinach".
Dla Dody ten film jest ważny nie tylko dlatego, że to jej debiut w roli producentki. To m.in. ze względu na jego realizację gwiazda zrobiła sobie przerwę w karierze muzycznej. Czy jej zaangażowanie i poświęcenie przyniesie pozytywne efekty? Jest na to spora szansa, ponieważ film już teraz obraz zbiera pozytywne recenzje od osób z branży. Piosenkarka zamieściła na Instagramie zrzut ekranu z korespondencji z osobą pracującą w jednej z firm zajmujących się dystrybucją polskich filmów kinowych. Po przedpremierowym obejrzeniu "Dziewczyn z Dubaju" pracownik dystrybutora zachwycił się światowym poziomem filmu, jego feministyczną wymową, "kinofilskim wyczuciem" oraz umiejętnym połączeniem artyzmu i komercji. Pada także określenie, że ten film to "petarda" i że będzie hitem.