Reklama

Dzięki niemu zaistniał jako aktor

Gubernator Kalifornii Arnold Schwarzenegger oddał hołd zmarłemu w czwartek producentowi filmowemu Dino De Laurentiis. Schwarzenegger zachwalał "geniusza", dzięki któremu zaistniał w Hollywood jako aktor.

Producent zmarł w Los Angeles w wieku 91 lat.

Gwiazdor, który został politykiem oddał hołd człowiekowi, któremu zawdzięcza karierę w Hollywood. "Świat dziś stracił wielkiego przedsiębiorcę, geniusza i handlowca" - powiedział Schwarzenegger, który zakończy sprawowanie urzędu gubernatora w styczniu 2011.

"Dino zawsze traktował mnie jak syna. Dał mi rolę w 'Conanie Barbarzyńcy', po której moja kariera wystrzeliła. Dino zawsze mówił, że w życiu musisz mieć trzy rzeczy: rozum, serce i odwagę - z tą radą szedłem przez całe moje życie zawodowe" - dodał Schwarzenegger, którego najbardziej znana rola to "Terminator" w filmie Jamesa Camerona.

Reklama

Dino De Laurentiis wyprodukował ponad 500 obrazów we współpracy z najbardziej cenionymi europejskimi i amerykańskimi ludźmi filmu. W 2001 roku został uhonorowany Oscarem za całokształt działalności a dwa lata później jego twórczość nagrodzono podczas Festiwalu Filmowego w Wenecji.

De Laurentiis wyprodukował (wraz z Carlo Pontim) m.in. film "La Strada" (1954) czy "Noce Cabirii" (1956) w reżyserii Federico Felliniego. Oba filmy zdobyły Oscara w kategorii najlepszego filmu obcojęzycznego. Był również producentem "Wojny i Pokoju" (1956) z Audrey Hepburn czy "Trzech dni Kondora" (1975) z Robertem Redfordem.

Wraz ze śmiercią Dino De Laurentiisa zamyka się wielki rozdział włoskiego kina i historii światowej kinematografii - podkreślają włoskie media.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Arnold Schwarzenegger
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy