Reklama

Dwayne Johnson zdradził, że od lat choruje na depresję

Na ekranie Dwayne Johnson wciela się w role nieustraszonych twardzieli, którzy już samą posturą budzą respekt. Poza ekranowym i medialnym wizerunkiem, gwiazdor nie boi się otwarcie mówić o swoich słabościach. Niedawno wyznał, że przez lata zmagał się z depresją. A jako że dwóch jego przyjaciół z tego właśnie powodu popełniło samobójstwo, zaapelował do fanów, aby nie wstydzili się prosić o pomoc.

Na ekranie Dwayne Johnson wciela się w role nieustraszonych twardzieli, którzy już samą posturą budzą respekt. Poza ekranowym i medialnym wizerunkiem, gwiazdor nie boi się otwarcie mówić o swoich słabościach. Niedawno wyznał, że przez lata zmagał się z depresją. A jako że dwóch jego przyjaciół z tego właśnie powodu popełniło samobójstwo, zaapelował do fanów, aby nie wstydzili się prosić o pomoc.
Dwayne Johnson /Pablo Cuadra/WireImage /Getty Images

Filmowy Black Adam był gościem podcastu "The Pivot Podcast", w którym zdecydował się opowiedzieć o swoich zmaganiach z depresją. Po raz pierwszy Dwayne Johnson doświadczył jej na studiach, gdy poważna kontuzja ramienia mogła zniweczyć jego obiecującą karierę futbolisty na Uniwersytecie Miami. 

"Nie chciałem chodzić na zajęcia, nie podchodziłem do egzaminów, byłem gotowy porzucić szkołę. W tamtym czasie nie wiedziałem, co mi dolega, nie miałem pojęcia, czym jest zdrowie psychiczne, nie wiedziałem, czym jest depresja” – wyznał The Rock.

Reklama

Podkreślił, że jeszcze długie lata zajęło mu zrozumienie, z czym się zmaga się od dłuższego czasu. Choroba ponownie dała o sobie znać po rozwodzie z Dany Garcią w 2008 roku i znowu w 2017 roku. 

"Wtedy, na szczęście, miałem już niewielką wiedzę na ten temat, miałem też wokół siebie przyjaciół, którym mogłem się zwierzyć i powiedzieć, że przechodzę trudniejszy moment w życiu" – wyznał.

Dwayne Johnson o depresji. "Jako mężczyźni nie rozmawiamy o tym"

Upewniając się, że wnioski z wywiadu znajdą większe grono odbiorców, po udziale w podcaście, najlepiej opłacany aktor na świecie postanowił podzielić się kilkoma refleksjami także na swoim Instagramie. W osobistym wpisie gwiazdor wyznał, że przez lata ciężko pracował, aby zdobyć narzędzia, które pozwolą mu uporać się z wszelkimi przeciwnościami, zachęcając innych, aby nie dźwigali podobnego ciężaru samotnie.

"Przez lata nie wiedziałem, czym jest zdrowie psychiczne. Jako mężczyźni nie rozmawiamy o tym, spuszczamy głowę i staramy się nad tym zapanować. Nie jest to zdrowe rozwiązanie, ale jedyne, którego nas nauczono" – napisał na swoim Instagramie.

Aktor zaapelował, aby każdy, kto czuje przygnębienie lub podejrzewa, że jego złe samopoczucie, zniechęcenie, mogą być oznaką depresji, poprosił o pomoc, skontaktował się ze specjalistą lub porozmawiał z kimś zaufanym.

"Nie da się tego naprawić, jeśli trzymacie ten ból w sobie. Odwaga, by z kimś porozmawiać, to twoja supermoc. Straciłem dwóch przyjaciół przez samobójstwo. Porozmawiaj z kimś. Niezależnie od tego, jak się czujesz, pamiętaj, że nie jesteś sam" – zapewnił.

Czytaj więcej: "Vaiana: Skarb oceanu": Powstanie aktorska wersja hitu Disneya

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Dwayne Johnson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy