Dwayne Johnson zamierza zachęcać Amerykanów do służby wojskowej
Kilka dni temu Dwayne Johnson wyjawił, że w 2022 roku zgłosiło się do niego kilka partii politycznych, które chciały, by z ich ramienia ubiegał się o fotel prezydenta Stanów Zjednoczonych. Z propozycji nie skorzystał, ale nie kryje, że interesuje się polityką. Niedawno odwiedził Kapitol, by porozmawiać z senatorami o tym, jak zachęcić Amerykanów do wstąpienia do wojska.
Dwayne Johnson nie stanął do wyścigu o Biały Dom, gdyż uznał, że teraz ważniejsze jest dla niego wychowywanie dwóch córek. Aktor nie odżegnuje się jednak zupełnie od polityki. Odwiedził siedzibę Kongresu Stanów Zjednoczonych, gdzie spotkał się z siedmioma senatorami Partii Demokratycznej. Wśród nich byli lider demokratycznej większości, reprezentujący stan Nowy Jork senator Chuck Summer.
"Rozmawialiśmy o tym, jak opowiadać historie, które bardziej zainteresują ludzi, a Dwayne Johnson jest facetem, który potrafi to zrobić. Próbuje wymyślić sposoby na to, jak ulepszyć rekrutację do wojska" - powiedział serwisowi Fox News senator Mark Kelly z Arizony, były astronauta i pilot wojskowy.
Nie ujawniono, czy Johnson odbył z politykami tylko niezobowiązującą rozmowę, czy może jego wsparcie dla armii amerykańskiej będzie miało bardziej konkretny charakter. Po rozmowie z senatorami Johnson spotkał się z funkcjonariuszami Policji Kapitolu.
"Rozmawialiśmy dzisiaj z potencjalnym nowym rekrutem i uważamy, że przejdzie test sprawnościowy" - w taki oto dowcipny sposób w mediach społecznościowych podpisano zdjęcie Johnsona z oficerami tej formacji.
"The Rock" miał okazję zagrać weteranów wojennych w kilku ze swoich filmów akcji. Szczególną rolą jest ta w "Drapaczu chmur" (2018), w której jego bohater, jako antyterrorysta stracił nogę w jednej z misji i musi korzystać z protezy. Po odejściu z wojska pełni funkcję konsultanta ds. bezpieczeństwa wieżowców. Musi on uratować swoją rodzinę, którą uwięziono w najwyższym budynku świata.