Reklama

​Dwayne Johnson o skomplikowanej relacji z ojcem

​Dwayne Johnson promuje obecnie serial "Young Rock" opowiadający o jego dzieciństwie i początkach kariery. Podczas niedawnej konferencji prasowej były wrestler, a obecnie jeden z najpopularniejszych aktorów kina akcji, opowiedział o swojej trudnej relacji z nieżyjącym już ojcem. "Mój tata został wyrzucony z domu w wieku 13 lat, później był bezdomny. To ukształtowało człowieka, który mnie wychował" - wyznał "The Rock".

​Dwayne Johnson promuje obecnie serial "Young Rock" opowiadający o jego dzieciństwie i początkach kariery. Podczas niedawnej konferencji prasowej były wrestler, a obecnie jeden z najpopularniejszych aktorów kina akcji, opowiedział o swojej trudnej relacji z nieżyjącym już ojcem. "Mój tata został wyrzucony z domu w wieku 13 lat, później był bezdomny. To ukształtowało człowieka, który mnie wychował" - wyznał "The Rock".
Dwayne Johnson to obecnie jedna z największych gwiazd świata kina /Steve Dietl/NBC /Getty Images

Na antenie NBC zadebiutuje wkrótce sitcom poświęcony młodości Dwayne'a Johnsona - jednego z najlepiej zarabiających hollywoodzkich aktorów, który w przeszłości odnosił spore sukcesy na ringu jako wrestler. Serial "Young Rock", którego premierowy odcinek zostanie wyemitowany 16 lutego, opowie o dzieciństwie i początkach sportowej kariery gwiazdora "Szybkich i wściekłych". Ważną postacią produkcji będzie zmarły przed rokiem ojciec Johnsona, legenda wrestlingu Rocky Johnson.

Dwayne Johnson relację ze sławnym ojcem wspomina jako niełatwą. Znany pod pseudonimem "Soul Man" Rocky w latach 60., 70. i 80. należał do najjaśniej świecących gwiazd wrestlingu. W 2008 roku trafił do prestiżowej Galerii Sław organizacji World Wrestling Entertainment. Będąc już na emeryturze, szkolił swojego syna jako jego trener.

Reklama

Choć nowy serial o życiu Dwayne’a Johnsona ma charakter komediowy, powrót do wspomnień z dzieciństwa okazał się dla aktora trudny. "Pomyślałem, no cóż, nie idziemy na łatwiznę. Ale to było dla mnie niesamowicie ciężkie i skomplikowane. Specjalnie wybraliśmy takie, a nie inne ramy czasowe, kiedy miałem 10, 15 i 18 lat. W tym okresie wydarzyło się wiele rzeczy. Ważnym wątkiem jest moja relacja z tatą. Relacja, która była bardzo skomplikowana, napędzana przez szorstką miłość" - wyznał "The Rock" podczas konferencji.

Jak zaznaczył gwiazdor, jednym z powodów napiętych stosunków z ojcem była jego przeszłość, która odcisnęła wyraźne piętno na życiu całej rodziny. "Mój tata został wyrzucony z domu w wieku 13 lat, później był bezdomny. To ukształtowało człowieka, który mnie wychował. Jedną z konsekwencji były ciągłe zmiany miejsca zamieszkania. Moje życie było w efekcie z pewnością nieprzeciętne, pełne podróży - zanim ukończyłem 13 lat, zdążyłem mieszkać w 13 różnych stanach, a także w Nowej Zelandii" - wyjaśnił Johnson.

Aktor jest przekonany, iż jego zmarły ojciec byłby dumny, oglądając nową produkcję opowiadającą o nim i jego synu. "Pokochałby ten serial, pokochałby sposób, w jaki opowiedzieliśmy o jego świecie, ukazując go przez pryzmat czegoś pozytywnego. Ta seria pozwoliła mi w pewnym sensie docenić te trudne czasy, docenić lata młodości" - zaznaczył gwiazdor. I dodał, że ma nadzieję zaoferować "inną perspektywę" widzom, którzy sami doświadczają rodzinnych problemów.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Dwayne Johnson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy