Reklama

Drew Barrymore nie zamierza wracać do aktorstwa

"Głupia gęś. Mama. Bizneswoman" - tak na instagramowym profilu przedstawia się Drew Barrymore. Nie ma tam ani słowa o aktorstwie, show-biznesie i Hollywood. To nie przypadek, bo w tej chwili Barrymore już nie czuje się aktorką, a w najnowszym wywiadzie powiedziała wprost, że nie ma zamiaru wracać na plan filmowy.

"Głupia gęś. Mama. Bizneswoman" - tak na instagramowym profilu przedstawia się Drew Barrymore. Nie ma tam ani słowa o aktorstwie, show-biznesie i Hollywood. To nie przypadek, bo w tej chwili Barrymore już nie czuje się aktorką, a w najnowszym wywiadzie powiedziała wprost, że nie ma zamiaru wracać na plan filmowy.
Drew Barrymore w filmie "Trujący bluszcz" /materiały prasowe

Zaczynała jako dziecko od kultowych filmów "Odmienne stany świadomości" i "E.T.". Dzisiaj Drew Barrymore ma na koncie prawie 70 ról, liczne skandale, uzależnienie od narkotyków i autobiografię napisaną w wieku 16 lat.

Po wielu problemach udało jej się wrócić na szczyt. Takie produkcje, jak "50 pierwszych randek", "Aniołki Charliego", "Wszyscy mają się dobrze", "Dziewczyna z marzeniami" i "Kobiety pragną bardziej" przyniosły jej milionowe gaże i rzesze fanów.

Jednak obecnie aktorka nie gra w filmach i wcale za tym nie tęskni.

Reklama

Drew Barrymore wystąpiła w stacji Sirius XM's Radio Andy, w audycji Andy'ego Cohena, który zapytał ją to, czy w najbliższym czasie wraca do grania w filmach.

"Jeśli mam być szczera, odpowiedź brzmi nie. Nie chcę wracać teraz na plan filmowy, ale to może się zmienić, gdy moje dzieci będą starsze" - brzmiała odpowiedź Barrymore.

Takiej decyzji można by się spodziewać po mamie maleńkich dzieci, ale córki aktorki nie są już takie małe - starsza Olivia ma 8 lat, a młodsza Frankie - 6. Ich ojcem jest Will Kopelman, marszand, z którym gwiazda rozwiodła się w 2016 roku.

W czasie rozmowy z Andym Cohenem Barrymore tłumaczyła także, że jest aktorką od tak dawna, że gdy w jej życiu pojawiły się dzieci, wreszcie miała powód, by przyjmować mniej ról.

"Przestałam tak dużo grać, gdy urodziły się moje córki. Pamiętaj, że robiłam to od czasu, gdy byłam w pieluchach. Miałam 11 miesięcy, kiedy zaczęłam" - przypomniała aktorka. Barrymore zadebiutowała bowiem przed kamerą jako niespełna roczne dziecko w reklamie karmy dla psów.

Gwiazda w wywiadzie stwierdziła też, że rezygnacja z aktorstwa przyszła jej z łatwością.

"Nie było dla mnie problemem odłożenie kariery aktorskiej na bok, żeby poświęcić się wychowaniu dzieci. Nie chciałam być wiecznie nieobecną matką, która dzwoni z planu filmowego i pyta nianię, jak się mają dzieci. To nie moja bajka" - wyznała.

Dodała też, że kiedyś wizja życia bez grania wydawała jej się straszna, ale kiedy już podjęła taką decyzję, przestało to być dla niej przerażające.

Ostatnia większa produkcja filmowa, w której wystąpiła Drew Barrymore, to komedia "Stand In" z 2020 roku. Gwiazda wciela się tam w rolę aktorki Candy, która dostaje nakaz odbycia rocznego odwyku. By ratować karierę i nie wypaść ze świata filmowego, zatrudnia dublerkę. Niepozorna kobieta kradnie jej tożsamość, role filmowe i chłopaka.

Trzeba koniecznie zobaczyć ten film, bo nie wiadomo, czy jeszcze kiedyś zobaczymy Drew na dużym ekranie. 


PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Drew Barrymore
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy