Dlaczego Steven Soderbergh nie wyreżyserował filmu o Bondzie?
Nazwisko Stevena Soderbergha pojawia się ostatnio w mediach nie tylko za sprawą kolejnych filmów, nad którymi pracuje, ale również w kontekście pandemii. To właśnie on był reżyserem proroczego filmu "Contagion - Epidemia strachu", którego kontynuacja niedawno została zapowiedziana. Jak się okazuje, Soderbergh dwa razy w swojej karierze był blisko wyreżyserowania kolejnego filmu o Bondzie. W podcaście "Happy Sad Confused" opowiedział, dlaczego do tego nie doszło.
"Uwielbiam świat Jamesa Bonda. Sprzeczaliśmy się jednak z producentami o niektóre ważne dla mnie sprawy. Przeprowadziliśmy kilka świetnych rozmów i fajnie było myśleć o tym projekcie. Nie udało nam się jednak dojść do porozumienia, choć było naprawdę blisko. Nie byliśmy w stanie znaleźć kompromisu" - powiedział Soderbergh.
Potwierdził tym samym wcześniejsze doniesienia o tym, że na drodze do nakręcenia przez niego filmu o agencie 007 stanęły różnice w artystycznej wizji.
Pytany o to, jak wyglądałby jego film o Bondzie, Soderbergh odpowiedział, że niektóre aspekty jego wizji udało się mu przemycić do innych swoich filmów.
"Nigdy do końca nie można tego wiedzieć. Kilka pomysłów pojawiło się w innych nakręconych przeze mnie filmach. Powiedziałbym, że w 'Ściganej' z 2011 roku można znaleźć tego typu rzeczy, jeśli chodzi o budowanie postaci. Nie jest to duży film, ale wiele się w nim dzieje. I daje pojęcie o tym, w jaką stronę bym podążył. Ale twórcy Bondów radzą sobie bardzo dobrze" - stwierdził reżyser.
Co ciekawe, gdyby Soderbergh wyreżyserował film o Bondzie, byłby pierwszym amerykańskim reżyserem za sterami słynnego cyklu. Pierwszym Amerykaninem, który nakręcił film o Bondzie jest Cary Fukunaga, którego "Nie czas umierać" wciąż czeka na premierę. Jej aktualna data to 2 kwietnia 2021 roku. Po raz ostatni w roli Bonda wystąpi w nim Daniel Craig.
Choć Soderberghowi nie udało się wyreżyserować filmu o Bondzie, i tak miał i ma pełne ręce roboty. Do wspomnianej już kontynuacji filmu "Contagion - Epidemia strachu" dodać należy film "No Sudden Move", którego akcja rozgrywać się będzie w 1955 roku w Detroit. Reżyser w trakcie pandemii COVID-19 napisał też kontynuację swojego debiutanckiego filmu "Seks, kłamstwa i kasety wideo". Niedawno zaś na platformie streamingowej HBO Max debiutował jego najnowszy film "Niech gadają".