Reklama

Diane Keaton: Spokój, humor i dystans

Jedna z najbardziej charakterystycznych amerykańskich aktorek, Diane Keaton, kończy we wtorek 70 lat. Chociaż wystąpiła w prawie 60 filmach, widzowie kojarzą ją przede wszystkim za oscarową kreacją w „Annie Hall”. Dzięki specyficznemu poczuciu humoru i oryginalnemu stylowi rozkochała w sobie bohatera Woody’ego Allena.

Urodziła się jako Diane Hall 5 stycznia 1946 roku. Już w trakcie liceum ćwiczyła aktorstwo i śpiew. Gdy chciała dołączyć do związku Actors’ Equity Association, okazało się, że należy już do niego osoba o jej imieniu. Wtedy też przyjęła panieńskie nazwisko swej matki, a świat poznał ją jako Diane Keaton. Swe pierwsze kroki jako profesjonalna aktorka stawiała na scenie.

Wystąpiła w musicalu „Hair”, a za rolę w sztuce Woody’ego Allena „Zagraj to jeszcze raz, Sam” otrzymała nominację do nagrody Tony. Po latach Keaton wyznała, że podczas pierwszego spotkania z nowojorskim reżyserem bała się, że nie dostanie roli, ponieważ była od niego wyższa.

Reklama

W kinie debiutowała komedią „Zakochani i inni” (1970). W 1972 roku wystąpiła w filmowej adaptacji „Zagraj to jeszcze raz, Sam”, która stanowiła jej pierwszą kinową współpracę z Woodym Allenem. W następnych latach współpracowali m.in. przy „Śpiochu” (1973) oraz „Miłości i śmierci” (1975), jednak ich największy wspólny sukces miał dopiero nadejść. Keaton wielokrotnie zaznaczała, że spotkanie z Allenem było jedną z najważniejszych chwil w jej życiu.

Keaton dała się poznać szerokiej publiczności w 1972 roku, gdy wystąpiła w kultowym „Ojcu chrzestnym” Francisa Forda Coppoli. Wcieliła się w Key Adams, narzeczoną i przyszłą żonę granego przez Ala Pacino Michaela Corleone. Film okazał się niespodziewanym hitem kasowym i artystycznym, ostatecznie uhonorowanym trzema Oscarami (w tym dla najlepszego filmu). Keaton powtórzyła swą rolę także w drugiej (1974) i trzeciej (1990) części serii. Krytycy zarzucali jednak, że jej postać ma niewielki wpływ na fabuły kolejnych filmów.

Największym sukcesem w karierze Keaton okazała się tytułowa rola w „Annie Hall” (1977) Woody’ego Allena. Aktorka, która przez rok była związana z reżyserem, w początkowych latach kariery uchodziła za jego muzę. Nikt nie ukrywał zresztą, że Annie posiada dużo cech Keaton (nosi ona także prawdziwe nazwisko aktorki), natomiast sam film stanowi swego rodzaju rozliczenie z ich związkiem. „Annie Hall” uhonorowano czterema Oscarami, w tym dla najlepszej produkcji roku. Keaton otrzymała natomiast statuetkę za rolę żeńską. Z Allenem współpracowała jeszcze czterokrotnie i do dziś oboje pozostają w przyjacielskiej relacji.

Kolejną wielką rolę zagrała w „Czerwonych” (1981) Warrena Beatty’ego, z którym wówczas się spotykała. Wcieliła się w Louise Bryant, dziennikarkę i feministkę związaną z lewicującym radykałem Jackiem Reedem. Epicki dramat okazał się jednym z najważniejszych filmów roku. Beatty otrzymał Oscara za reżyserię, z kolei Keaton nominację dla aktorki. Trudności związane ze zdjęciami i finansowaniem „Czerwonych” sprawiły jednak, że ich związek został szybko zakończony.

W latach 80. nie mogła znaleźć roli na miarę swego talentu. Wystąpiła między innymi w tytułowej roli w „Pani Soffel” (1984), w której wcieliła się w konserwatywną żonę naczelnika więzienia romansującą z młodym więźniem, pamiętamy ją także z roli w „Zbrodniach serca” (1986), w którym stworzyła niecodzienny siostrzany tercet wspólnie z Sissy Spacek i Jessicą Lange.

Po gorszym okresie z końcówki lat 80. Keaton wróciła na szczyt dzięki udziałowi w komedii „Ojciec panny młodej”, w której wcieliła się w żonę granego przez Steve’a Martina George’a – głowy rodziny próbującej pogodzić się z zamążpójściem najstarszej latorośli. Film, będący remakiem obrazu z 1950 roku ze Spencerem Tracym i Elizabeth Taylor w rolach głównych, okazał się sukcesem. Nic więc dziwnego, że w 1995 nakręcono sequel. Tym razem bohaterka Keaton zachodziła w ciążę w tym samym czasie, co jej filmowa córka. Decyzja aktorki o zagraniu ciężarnej kobiety w średnim wieku spotkała się z przychylnością wielu krytyków, natomiast sequel powtórzył sukces pierwszej części.

Dalsza część lat 90. była dla Keaton pasmem udanych decyzji artystycznych i komercyjnych. W 1996 roku stanęła za kamerą komedii „Zmowa pierwszych żon”, w której zagrała także jedną z głównych ról (obok Goldie Hawn i Bette Midler). Film zarobił w Stanach 105 milionów dolarów i doczekał się statusu kultowego. Z kolei uznanie krytyki przyniosła jej rola śmiertelnie chorej ciotki tytułowego bohatera w filmie „Pokój Marvina”, za którą otrzymała trzecią nominację do Oscara.

W XXI wieku wróciła do komedii romantycznych za sprawą nieudanego „RomansSidła” (2002) z Warrenem Beattym i Goldie Hawn, jednak dopiero późniejsze o rok „Lepiej późno niż później”, opowiadające o związku starzejącego się playboya (Jack Nicholson) i matki jego ostatniej dziewczyny, okazało się przebojem kinowym. Keaton otrzymała za niego Złoty Glob dla najlepszej aktorki w komedii oraz nominację do Oscara. Tabloidy i serwisy internetowej wiele miejsca poświęciły scenie, w której bohater Nicholsona przez przypadek natrafia na nagą Keaton. Pytana o nią aktorka wzruszała zwykle ramionami i zastanawiała się, o co tyle hałasu.

Od premiery „Lepiej późno niż później” Keaton regularnie pojawia się na kinowych ekranach, jednak głównie w w drugoplanowych rolach komediowych. W „Rodzinnym domu wariatów” (2005) jako śmiertelnie chora matka starała się spędzić ostatnie wspólne święta ze swoim mężem i dorosłymi już dziećmi. Za nieudane „A właśnie, że tak!” otrzymała swą pierwszą nominację do Złotej Maliny. Z kolei w „Dzień dobry TV” jako prezenterka porannego programu telewizyjnego uprzykrzała życie partnerującemu jej Harrisonowi Fordowi. Jej ostatnim projektem jest „Gdzie jest Dory?”, sequel Pixarowskiej animacji z 2002 roku, w którym wcieli się w matkę tytułowej rybki.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Diane Keaton
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy