"Death of Me": Nowy film twórcy "Piły"
Najnowszy film w reżyserii Darrena Lynna Bousmana, reżysera czterech części serii „Piła”, w tym czekającego na premierę filmu „Spirala: Nowy rozdział serii Piła” jest wyprawą w świat makabrycznej wyobraźni. Opowie historię kobiety, która musi zmierzyć się z własną śmiercią.
Bohaterami filmu "Death of Me" są Christine i Neil, małżeństwo, które po nocy szaleństw budzi się kolejnego dnia, nie pamiętając, jak minął im poprzedni wieczór. Mają szansę na przypomnienie sobie tych wydarzeń za sprawą odnalezionego przez siebie nagrania. Wynika z niego, że Christine (Maggie Q) została zamordowana przez Neila (Luke Hemsworth). Małżonkowie podejmują próbę wyjaśnienia tego zaprzeczającego logice zdarzenia i odkrycia prawdy o ubiegłej nocy.
Scenariusz filmu "Death of Me" napisali Ari Margolis, James Morley III i David Tish. Premiera wyreżyserowanego przez Bousmana filmu "Death of Me" zaplanowana została na 2 października tego roku.
Wcześniej, bo jeszcze wiosną, miał zadebiutować inny film Bousmana zatytułowany "Spirala: Nowy rozdział serii Piła". Plany premiery zostały pokrzyżowane przez pandemię COVID-19. Będzie trzeba na nią poczekać co najmniej do 21 maja 2021 roku.
Sadystyczny geniusz na swój sposób rozpętuje wynaturzoną wersję sprawiedliwości w kolejnym rozdziale książki zwanej "Piłą". Pracujący w cieniu policyjnego weterana (Samuel L. Jackson), krzykliwy detektyw Ezekiel "Zeke" Banks (Chris Rock) razem ze swoim początkującym partnerem (Max Minghella) rozpoczynają śledztwo w sprawie brutalnych morderstw przypominających o makabrycznej przeszłości miasta. Nieświadomie uwikłany w pogłębiającej się zagadce Zeke odkrywa, ze znalazł się w samym centrum ponurej gry prowadzonej przez mordercę - czytamy w oficjalnym opisie fabuły filmu "Spirala: Nowy rozdział serii Piła". Będzie to wznowienie popularnej serii, której ostatni film, "Piła: Dziedzictwo" miał premierę w 2017 roku.