Reklama

Daniel Radcliffe bez alkoholu

Może i jest "Harry Potterem" ale piwa w Nowym Jorku się nie napije. Daniel Radcliffe przekonał się, na czym polega różnica między Wielką Brytanią a USA.

Radcliffe mieszka w Nowym Jorku od czasu, gdy na Broadwau zaczęto grać sztukę "Equus", w któej zadebiutował na West Endzie.

19-letni aktor w Wielkiej Brytanii traktowany jest jako "pełnoletni" obywatel. Kiedy więc odmówiono mu podania alkoholu w jednym z nowojorskich barów, "Harry Potter" musiał być naprawdę zdumiony.

"To była moja pierwsza noc w Nowym Jorku i wszyscy wyszliśmy na miasto z nastawieniem: No, zróbmy to!. W pewnym momencie do mnie dotarło: Od ilu lat można pić alkohol?" - gwiazdor wspomina nowojorskie początki w rozmowie z "New York Daily News".

Reklama

Amerykańskie prawo zabrania spożywania alkoholu osobom poniżej 21. roku życia. Radcliffe nie przejął się jednak restrykcyjną kategorią wiekową i zadeklarował, że chętnie wróci do Nowego Jorku... za dwa lata.

"Wszystko gra. Wrócę tu za parę lat" - zadeklarował.

WENN
Dowiedz się więcej na temat: Daniel Radcliffe | Harry Potter
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy