Reklama

Czy powstanie "The Bodyguard 2"?

Kevin Costner planuje kontynuację przeboju "The Bodyguard", którym w 1992 roku - wraz z gwiazdą muzyki pop Whitney Huston - podbił serca publiczności całego świata. Tym razem film ma powstać na podstawie historii życia Diany, księżnej Walii i jej tragicznej śmierci. Jej filmowym ochroniarzem będzie oczywiście Costner.

Gwiazdor twierdzi, że propozycja nakręcenia sequela "The Bodyguarda" padła jeszcze przed śmiercią księżnej w 1997 roku. Wówczas Costner miał nadzieję, że Diana zagra w filmie samą siebie. Plany te zmieniła tragiczna śmierć księżnej.

Costner broni się przed dziennikarzami zarzucającymi mu, że film będzie tanią pogonią za sensacją.

"Przed laty pomyślałem, że to wspaniały pomysł, aby bohaterką drugiej części filmu była księżna Diana. Jej śmierć, pamiętnej nocy 31 sierpnia 1997 roku, sprawiła, że projekt wrócił do szuflady. Być może teraz do niego powrócę. Na pewno nie jest to pogoń za sensacją" - oświadczył aktor.

Reklama

Costner bynajmniej nie narzeka na brak pracy. W ubiegłym roku wystąpił w dobrze przyjętym przez prasę thrillerze "13 Days", opowiadającym o słynnym kubańskim kryzysie wojskowym w 1962 roku. Niedawno, 23 lutego, odbyła się natomiast premiera jego kolejnego filmu - "3,000 Miles to Graceland", w którym zagrał główną rolę.

WENN
Dowiedz się więcej na temat: Kevin Costner | powstane | Guardian | film | Costner
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy