Reklama

Czy można zobaczyć muzykę?

Czy można zobaczyć muzykę? Właśnie na to, nieco przewrotne pytanie próbuje odpowiedzieć nowy festiwal "Screen & Sound Fest. - Let's see the music", który w marcu odbędzie się w Krakowie.

Ideą festiwalu jest próba odnajdywania analogii między tym, co istnieje w muzyce symfonicznej, a tym, co można zobaczyć, ale nie tylko w filmie - również w obrazie, animacji czy fotografii.

"Muzyka symfoniczna nazywana jest poważną. Często mówimy poważna, a myślimy: nudna, elitarna. Screen &Sound Fest. powstał po to, by zburzyć jej pomnikowo-patetyczny aspekt i wyciągnąć to, co można w niej realnie... zobaczyć" - tłumaczą pomysłodawcy festiwalu.

Festiwal to przede wszystkim międzynarodowy konkurs na wizualizację filmową utworów muzycznych. Forma dzieła jest dowolna - może to być animacja, krótki film czy uwieczniona inscenizacja.

Reklama

Pierwsza edycja festiwalu skupia się na utworach muzyki polskiej. Wśród utworów, do których można tworzyć wizualizacje są m.in. "Orawa" Wojciecha Kilara, utwory Henryka Mikołaja Góreckiego, Henryka Czyża oraz Etiuda b-moll op.4 nr 3 na fortepian Karola Szymanowskiego.

W skład jury wchodzą: William Goldstein jako przewodniczący, Zygmunt Konieczny, prof. Jerzy Kucia, Balbina Bruszewska oraz Krzysztof Garbaczewski. Pomysłodawcą festiwalu jest Janusz Bielecki, założyciel Fundacji Bielecki Art.

Wszystkie szczegóły oraz konkursowe utwory można znaleźć na oficjalnej stronie festiwalu.

Konkurs zakończy się 23 marca 2013 roku finałową galą, która odbędzie się w krakowskim kinie Kijów.Centrum.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy