Reklama

"Czerwony smok": Więcej szczegółów

Coraz bliżej premiera kolejnego filmu o Hannibalu Lecterze, mrocznego thrillera "Czerwony smok". Wciąż zatem poznajemy kolejne szczegóły na temat fabuły tego dzieła. Twórcy zapewniają, że produkcja będzie straszniejsza i bardziej pogłębiająca niż pierwsza adaptacja powieści Thomasa Harrisa.

Twórcy ujawnili, że choć akcja "Czerwonego smoka" toczy się chronologicznie przed wydarzeniami ukazanymi w obu wcześniej sfilmowanych częściach trylogii, nie podjęto żadnych prób "odmłodzenia" sir Anthony Hopkinsa, który powtarza rolę Hannibala Lectera.

Twórcy liczą, że fani "Milczenia owiec""Hannibala" przymkną oko na tę "licentia poetica". Zapewniono również, iż wątek miłości niewidomej kobiety (Emily Watson) i seryjnego mordercy (Ralph Fiennes), bez wątpienia wstrząśnie widzami.

Reklama

Reżyser "Czerwonego smoka", Brett Ratner ("Godziny szczytu"), odrzucił niedawno zarzuty niektórych krytyków, że nakręcił remake filmu "Manhunter" Michaela Manna z 1986 roku, czyli pierwszej ekranizacji dzieła Thomasa Harrisa.

"To zupełnie nie tak. Tamten film miał nawet inne zakończenie niż książka. Mann zrobił film o agencie Willu Grahamie, podczas gdy powieść traktowała głównie o mordercy Dolarhyde" - stwierdził twórca.

Mówi Ratner: "Manhunter pominął zupełnie wątek kalectwa Francisa Dolarhyde'a, jego rozszczepu podniebienia, tatuażu na plecach. Nie można się było z tamtego filmu dowiedzieć, dlaczego ten człowiek został seryjnym mordercą".

Brett Ratner zapewnia, że wszystkie motywy bohatera, wyjaśnione w książce, znalazły miejsce w jego filmie.

Ciekawostką jest fakt, iż autor zdjęć do "Czerwonego smoka", wybitny operator Dante Spinotti ("Ostatni Mohikanin", "Tajemnice Los Angeles"), 16 lat temu nakręcił również "Manhuntera". Poza tym scenariusz "Czerwonego smoka" napisał Ted Tally, nagrodzony Oscarem za skrypt do "Milczenia owiec".

Amerykańska premiera "Czerwonego smoka" odbędzie się 4 października 2002 roku.

Hollywoodzy producenci liczą, że kasowy sukces filmu będzie "lokomotywą", która pociągnie również za sobą inne jesienne premiery.

W Polsce film obejrzymy 18 paździenika.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: dzieła | smoki | smok | film
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy