Coraz większa krytyka Depardieu
Orzeczenie francuskiej Rady Konstytucyjnej, która uchyliła projekt ustawy nakazującej najbogatszym Francuzom płacenie 75-procentowego podatku, niczego nie zmieni w przypadku słynnego aktora Gerarada Depardieu - napisał w niedzielę, 30 grudnia, "Le Parisien Dimanche".
"Zmęczony polemiką wokół swej przeprowadzki Depardieu na pewno nie zmieni decyzji o wyjeździe z Francji. Jego stanowisko nie ulegnie zmianie nawet po uznaniu projektu ustawy o 'podatku dla bogaczy' za niezgodny z konstytucją" - pisze gazeta.
"Niech się nagadają" - mówi gwiazdor o politykach. I dodaje: "Jest mi absolutnie wszystko jedno, to niczego nie zmienia".
Parlament Francji uchwalił w październiku podatek w wysokości 75 proc. od najwyższych dochodów, zapowiadany w kampanii wyborczej przez obecnego prezydenta Francois Hollande'a. Miało go płacić około 1500 osób, dzięki czemu do budżetu miało wpływać rocznie 210 mln euro.
Oceniająca zgodność aktów prawnych z konstytucją Rada Konstytucyjna orzekła, że projekt ustawy nie spełnia tego warunku. Francuski rząd już zapowiedział, że skoryguje projekt.
Należący do najlepiej opłacanych aktorów francuskich 63-letni Depardieu jest zameldowany w belgijskiej wiosce Nechin tuż przy granicy z Francją. Dotknięty krytyką tej decyzji, w tym z ust premiera Francji, aktor postanowił zrzec się francuskiego obywatelstwa, co wywołało jeszcze większą krytykę.
Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!
Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!