Colin Firth na cenzurowanym
Zdobywca Oscara - "Jak zostać królem" - ponownie trafi na ekrany amerykańskich kin, tym razem w bardziej familijnym wydaniu. W nowej wersji filmu nie zobaczymy m.in. przeklinającego Colina Firtha.
Film w reżyserii Toma Hoopera trafił na amerykańskie ekrany z kategorią R (amerykańscy widzowie poniżej 17. roku życia mogą oglądać film jedynie pod nadzorem rodziców bądź pełnoletniego opiekuna).
Dzień przed oscarową galą reżyser filmu ujawnił jednak, że obraz ponownie trafi na ekrany kin w USA, tym razem w kategorii PG-13 (obecność rodziców preferowana, niektóre treści mogą być nieodpowiednie dla widzów poniżej trzynastego roku życia). Konieczne było jednak usunięcie ze ścieżki dźwiękowej "Jak zostać królem" przekleństw Colina Firtha. Jego mający problemy z jąkaniem się bohater zostaje zachęcony do używania przekleństw w ramach terapii, zaleconej przez postać graną przez Geoffreya Rusha.
Tom Hooper podczas sobotniej gali wręczenia Independent Film Awards w Santa Monica przyznał, że jest "bardzo nieszczęśliwy" z faktu, że amerykańskie dzieci nie mogły dotychczas zobaczyć jego filmu. "To obraz, który dotyka tylu istotnych rzeczy, związanych są z naszym dzieciństwem. Jego przesłanie jest proste: nie pozwól, aby trauma dzieciństwa towarzyszyła ci przez całe życie" - powiedział Hooper.
Reżyser dodał też, że otrzymał wiele mejli od dzieci z Anglii i Kanady, które były zachwycone "Jak zostać królem". W Wielkiej Brytanii obraz początkowo dostępny był od 15. roku życia, po interwencji dystrybutora kategoria wiekowa została jednak zmieniona na 12 lat.
"Jak zostać królem" został największym zwycięzcą oscarowej gali, zdobywając 4 kluczowe statuetki. Oprócz wyróżnienia dla filmu roku oraz najlepszego reżysera, doceniono również główna rolę Colina Firtha oraz scenariusz oryginalny (David Seidler).