Colin Firth: Leżał i krzyczał
Colin Firth, jeden z kandydatów do nominacji do Oscara za interpretację postaci Jerzego VI w filmie "Jak zostać królem" ( "The Kings Speech") ujawnił, że to siostra przygotowywała go do roli jąkającego się monarchy.
"Ona nie pracuje wprawdzie z osobami jąkającymi się, ale zajmuje się związkami między głosem a tożsamością. Pomaga tym, którzy mają kłopoty z wypowiadaniem się - biznesmenom, politykom, policjantom, lekarzom. Wprowadziła nawet serię ekscentrycznych ćwiczeń, które wykorzystaliśmy w filmie, np. leżenie plackiem na podłodze i wykrzykiwanie poezji to jej metoda" - ujawnił Firth.
Za rolę Jerzego VI, ojca królowej Elżbiety II, który po abdykacji Edwarda VIII zasiadł w 1937 roku na tronie Anglii, aktor uważany jest za jednego z kandydatów do tegorocznych Oscarów.
"Minimalny brak autentyzmu zniszczyłby film. Musiałem oddać to w sposób nienaganny, ale także tak, by zgodny był on z osobowością Jerzego" - podkreślił angielski aktor.
Firth wyjawił, że przeciwna temu filmowi była nieżyjąca już Królowa Matka, czyli matka Elżbiety II, wdowa po zmarłym w 1952 roku monarsze.
"To wszystko było dla niej tak bolesne, że nie chciała o tym mówić. I zawsze była przekonana, że abdykacja jej szwagra Edwarda, która zmusiła Jerzego do tego, by zasiadł na tronie, przyspieszyła jego śmierć" - powiedział aktor.
W rozmowie z "La Repubblica" aktor potwierdził, że zagra w filmie Michaela Winterbottoma o głośnej zbrodni na brytyjskiej studentce w Perugii, która wstrząsnęła opinią publiczną we Włoszech i USA. Na wieloletnie wyroki więzienia skazano parę studentów: Amerykankę Amandę Knox i jej włoskiego przyjaciela Raffaele Sollecito. Film, wyjaśnił Firth, skoncentrowany będzie na postawie mediów.
Aktor podkreślił, że zgodził się na tę propozycję także dlatego, że czuje się związany z Włochami , gdzie mieszka od lat z włoską żoną oraz dwojgiem dzieci, które mają podwójne obywatelstwo.
