Colin Farrell walczy z homofobią
Colin Farrell włączył się do skierowanej przeciwko homofobii kampanii społecznej w rodzinnej Irlandii, powołując się na przerażające prześladowania homoseksualnego brata, których świadkiem był w dzieciństwie.
Gwiazdor "Ondine", który pojawił się jako świadek na gejowskim ślubie swego brata Eammona w grudniu 2009 roku, wydał oświadczenie, wspierające gejowską organizację charytatywną Belong To i ujawnił problemy jakie jego brat doznał w swojej młodości.
Farrell przyznaje, że wciąż nie może zrozumieć dlaczego Eamon był celem dla nietolerancyjnych zachowań z powodu innej orientacji seksualnej.
- Nie pamiętam wiele z lat fizycznego i psychicznego znęcania się nad moim bratem Eamonem. Byłem jeszcze bardzo mały. Jedyną rzeczą którą naprawdę pamiętam, trochę dosłownie, jest krew na jego mundurku szkolnym, kiedy wrócił do domu któregoś popołudnia. Bicie i wyśmiewanie się z niego były dla niego na porządku dziennym i stały się nieodłączną częścią jego szkolnych lat - ujawnił Farrell.
- Ludzie często boją się inności. Uważają, że wszystko co powoduje strach, musi być z dala od nich. Mój brat reprezentował strach dla tak wielu ludzi, ale spowodował radość w moim życiu. Od bardzo młodych lat rozbawiał mnie dzięki swojej inteligencji i dowcipowi, aspirowała mnie jego siła i dobroć. Powinien być za to uściskany - powiedział aktor, dodając, że wielu kolegów odwróciło się wtedy od niego.
- Nie rozumiałem tego wtedy i nie rozumiem nadal - zakończył Farrell.