Reklama

Co to jest "jeżdżenie na jumę"?

W Cieszynie padł pierwszy klaps na planie filmu "Yuma" w reżyserii Piotra Mularuka.

Zdjęcia rozpoczęły się od najbardziej wymagających scen kaskaderskich - napadu na sklep jubilerski, z udziałem światowej klasy specjalistów, znanych między innymi z "bondowskiej" produkcji "Casino Royale".

"Yuma" to zainspirowana autentycznymi wydarzeniami, pełna gorzkiego humoru, opowieść o młodych ludziach, dojrzewających w trudnym świecie polskiego pogranicza tuż po upadku komunizmu.

Film portretuje zjawisko "jeżdżenia na jumę", do dziś uznawane przez wielu za temat tabu rodzącego się polskiego kapitalizmu.

To historia bohaterów, którzy w czasie historycznego przełomu przeżywają swoje pierwsze miłości, okres buntu i poszukiwania własnej tożsamości. Obserwując z zazdrością bogatszy świat "za witryną" Zachodu po drugiej stronie rzeki, reprezentowany przez drogie i modne ubrania i gadżety - w pogoni za marzeniami o lepszym życiu - wystawiają siebie na poważną próbę i przekraczają granice.

Reklama

W roli głównej występuje Jakub Gierszał, który zadebiutował w filmie "Wszystko co kocham" Jacka Borcucha - polskim kandydacie do Oscara. Partnerują mu dwaj utalentowani rówieśnicy: Krzysztof Skonieczny oraz Jakub Kamieński.

W filmie, obok młodych odtwórców głównych ról, zagrają gwiazdy polskiego kina, m.in. Katarzyna Figura i Tomasz Kot.

- Historia "Yumy", zainspirowana autentycznymi wydarzeniami, opowiedziana językiem nawiązującym do klasyki kina sensacyjnego, który daje klucz do zrozumienia świata pogranicza niemieckiego lat 90-tych w Polsce - uważa reżyser Piotr Mularuk.

Producentem filmu jest firma Yeti Films, znana m.in. z produkcji filmów "Nightwatching" Petera Greenawaya, "Mistyfikacja" Jacka Koprowicza oraz "Wichry Kołymy" Marleen Gorris.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Cieszyn
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy