Reklama

Clooney: Kandydat na prezydenta

George Clooney wyznał, że jego pochodzenie (Ohio, Kentucky) i nieudana próba ojca dostania się do Kongresu, zainspirowały go do realizacji filmu "Idy marcowe".

- To część tego, kim jestem - mówi aktor i reżyser.

Clooney dodał, że zdecydował się na kręcenie filmu w Cincinnati, ponieważ czuje się związany z tym miastem.

- Ohio zawsze było kluczowym stanem. Umieściłem akcję filmu w Cincinnati, ponieważ znam to miasto naprawdę dobrze i pomyślałem, że to będzie świetna zabawa, kręcić film w moim rodzinnym mieście - dodał.

W "Idach marcowych", które w piątek, 30 września, trafiły do amerykańskich kin, Cloonet gra fikcyjną postać, kandydata do fotelu prezydenta, Mike'a Morrisa. Ryan Gosling wciela się w postać pełnego ideałów rzecznika prasowego, który jednak wraz z rozwojem kampanii wyborczej, coraz bardziej zanurza się w brudny świat politycznych przekrętów.

Reklama

Postać startującego w wyborach polityka powstała w luźnym oparciu o osobę Howarda Deana, kandydata na fotel prezydenta USA z ramienia partii demokratycznej w 2004 roku.

W obsadzie znaleźli się również: Marisa Tomei, Evan Rachel Wood, Paul Giamatti i Philip Seymour Hoffman.

Pierwszy pokaz filmu odbył się 31 sierpnia podczas festiwalu w Wenecji.

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Zastanawiasz się, jak spędzić wieczór? A może warto obejrzeć film? Sprawdź nasz repertuar kin!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: George Clooney | Idy marcowe | film | Ryan Gosling
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy