Christopher Nolan rozstaje się z Warner Bros.
Potwierdziły się krążące od kilku tygodni plotki o tym, że Christopher Nolan kończy trwającą od 19 lat współpracę z Warner Bros., a swój kolejny film nakręci dla studia Universal.
Rozstanie Nolana z Warner Bros. to pokłosie ubiegłorocznej decyzji studia o tym, że wszystkie zaplanowane premiery filmowe 2021 roku wyprodukowane przez koncern Warnera będą miały równoczesną premierę w kinie i na platformie streamingowej HBO Max. Nolan nie krył rozczarowania tą decyzją, podjętą bez konsultacji z twórcami filmów, o których mowa.
On sam nie poniósł konsekwencji tego pomysłu - jego "Tenet" zadebiutował w kinach tuż po ponownym otworzeniu rynku kinowego zamkniętego z powodu pandemii COVID-19. Nolan wierzył, że jego film "ożywi" kino, ale nic takiego nie miało miejsca. Ponad rok później kina wciąż zmagają się ze skutkami pandemii.
Pierwszy film po rozstaniu z Warnerem Nolan nakręci dla studia Universal. Jak informuje portal "Deadline", będzie film biograficzny poświęcony postaci J. Roberta Oppenheimera i jego wkładzie w powstanie bomby atomowej. J. Robert Oppenhaimer był fizykiem teoretycznym, który został dyrektorem laboratorium w Los Alamos. Kierował tam badaniami nad rozwojem bomby, której detonacja ostatecznie zakończyła II wojnę światową. Prowadzone w tajemnicy badania określone zostały kryptonimem Projekt Manhattan.
Film zostanie nakręcony według scenariusza napisanego przez Nolana. Źródła, na które powołuje się portal "Deadline" twierdzą, że produkcja filmu rozpocznie się w pierwszym kwartale przyszłego roku.
Według niepotwierdzonych informacji, finałową walkę o przejęcie Christophera Nolana stoczyły studia Universal, Sony oraz MGM. Dalszej współpracy z firmą Warner Bros. reżyser nie brał pod uwagę, choć w ubiegłym tygodniu spotkał się z szefostwem studia: Tobym Emmerichem i Ann Sarnoff.