Reklama

Christopher Nolan broni kina superbohaterskiego. Mówi o "równowadze w Hollywood"

W Hollywood powróciła dyskusja o szkodliwości i znaczeniu kina popularnego, przede wszystkim adaptacji komiksów superbohaterskich. Po Martinie Scorsese i Johnie Woo swoją opinię wyraził Christopher Nolan. Reżyser trylogii "Mrocznego Rycerza" był o wiele bardziej wyrozumiały od swoich starszych kolegów po fachu.

Nolan wypowiedział się na temat kina popularnego w wywiadzie dla "Associated Press", gdy zapytano go o słowa Scorsese. Twórca "Czasu krwawego księżyca" mówił niedawno o potrzebie "odparcia" kultury kina komiksowego. Scorsese wymienił Nolana i braci Safdie jako tych, którzy mogą to zrobić. 

Jak się okazało, reżyser "Dunkierki" nie jest nastawiony do współczesnego kina superbohaterskiego tak konfrontacyjnie. "Myślę, że w Hollywood powinna istnieć równowaga między tytułami autorskimi a tymi, które zapewnią powrót publiczności i dadzą ludziom więcej tego, czego chcą" - stwierdził reżyser "Oppenheimera". "Stanowi to dużą część ekonomii Hollywood, a [popularne produkcje] opłacają inne filmy, które dzięki nim mogą powstać i znaleźć się w dystrybucji". 

Reklama

Twórca "Incepcji" dodał, że publiczności należy się szacunek, gdy wyraża ona chęć zobaczenia czegoś nowego. "Jedną z najbardziej emocjonujących rzeczy w chodzeniu do kina jest zobaczenie trailera filmu, którego nigdy nie widziałeś albo widziałeś bardzo dawno temu, czegoś nowego, czegoś świeżego" - mówił. "Wszyscy chodzimy do kina z nadzieją, że zobaczymy coś innego. [...] Im większą mamy różnorodność, tym więcej powstaje interesujących filmów, tym kino staje się lepsze". 

"Oppenheimer". Niesamowity sukces finansowy, świetne oceny

"Oppenheimer", ostatni film Christophera Nolana, miał swoją premierę 21 lipca 2023 roku. Obraz, który kosztował 100 milionów dolarów, okazał się jednym z najlepiej ocenianych wśród krytyków. Przewiduje się, że będzie on wśród głównych kandydatów w wyścigu po Oscary. 

Film osiągnął także niesamowity sukces kasowy. Zgromadził ponad 950 milionów dolarów, co czyni z niego trzeci najlepiej zarabiający film tego roku (po "Barbie" i "Super Mario Bros.") oraz drugi najbardziej dochodowy film z kategorią R w historii (po "Jokerze"). 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Oppenheimer | Christopher Nolan | Martin Scorsese
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy