Chow Yun-Fat żali się na chińską cenzurę. Rozważa zakończenie kariery
Chow Yun-Fat to jeden z najbardziej znanych gwiazdorów z Hongkongu, który zrobił karierę również w Hollywood. Popularność przyniosły mu role w kultowych już filmach reżyserowanych przez Johna Woo. Aktor gości obecnie na Festiwalu Filmowym w Pusan, gdzie odebrał nagrodę dla Azjatyckiego Filmowca Roku. Przy okazji udzielił wywiadu, w którym poskarżył się na chińską cenzurę.
"Ciąży na nas wiele cenzorskich wymagań w Chinach kontynentalnych. Scenariusze muszą zostać sprawdzone w wielu departamentach. Musimy więc opisywać w nich niedwuznaczne sytuacje. Będziemy starać się robić, co w naszej mocy, by kręcić tam filmy w duchu produkcji z Hongkongu. Jestem dumny z tego, że w latach 80. ubiegłego wieku wielu widzów na całym świecie oglądało nasze filmy" - tłumaczył Chow Yun-Fat.
"Wiele zmieniło się w 1997 roku. Wtedy to zakończył się okres brytyjskiej dzierżawy i Hongkong powrócił do Chin. Musimy zawsze mieć na uwadze nasz rząd. Jeśli tego nie zrobimy, trudno będzie nam zebrać finanse na robienie filmów. Rynek kontynentalnych Chin jest ogromny" - kontynuował gwiazdor takich filmów jak "Dzieci triady" czy "Przyczajony tygrys, ukryty smok".
Goszczący na południowokoreańskim festiwalu filmowym Yun-Fat zazdrości miejscowym filmowcom. "Za każdym razem, gdy oglądam koreańskie filmy, zawsze zazdroszczę dużej wolności, jaką mają ich twórcy. Mogą poruszać szerokie spektrum tematów, posiadając zarazem wysoki poziom wolności" - powiedział aktor.
Choć Chow Yun-Fat rozważa zakończenie kariery filmowej, o panującej w Chinach cenzurze wypowiada się ostrożnie. W jego krytyce nie padły żadne konkretne przykłady, nazwiska czy państwowe urzędy. Jednak to nie cenzura jest powodem jego ewentualnej ekranowej emerytury. Chow Yun-Fat jest zapalonym biegaczem. "Jestem teraz w trakcie mojej drugiej kariery. Pierwszą karierą było aktorstwo. Drugą jest bycie sportowcem" - zaznaczył. Dlatego film "One More Chance", który aktor promuje w Pusan, może być ostatnim filmem w jego karierze.