Reklama

Chory na raka Douglas nie narzeka

Michael Douglas utrzymuje, że nie mógł sobie wymarzyć lepszego czasu na walkę z rakiem, ponieważ w telewizji transmitowanych jest teraz mnóstwo ciekawych wydarzeń sportowych.

W połowie sierpnia tego roku u hollywoodzkiego gwiazdora zdiagnozowano raka gardła w czwartym stadium zaawansowania.

Póki co, aktor robi co może, by promować swój najnowszy film "Wall Street: Pieniądz nie śpi", zanim chemioterapia i radioterapia nie uniemożliwią mu kontaktu z mediami. Wtedy planuje odpocząć w domu, przy telewizorze.

"Żyję dniem dzisiejszym, staram się nadrabiać zaległości, trzymać się ustalonego programu i odpoczywać. Nie mam zbyt wiele do roboty, dzięki Bogu, nie mogłem trafić na lepszy czas" - wyznaje żartobliwie portalowi Wenn.

Reklama

"Tenis nigdy nie był lepszy, startuje uniwersytecka liga futbolowa, a w poniedziałek wieczorem pierwszy mecz zagrali Jetsi, sport wygląda zatem bardzo dobrze. W dodatku na ekrany wchodzi nasz świetny film. Czy mam na co narzekać?" - dodaje.

Film "Wall Street: Pieniądz nie śpi" trafi na ekrany polskich kin 24 września.

WENN
Dowiedz się więcej na temat: Michael Douglas | Superman | raki | film | chory | chory na raka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy