Reklama

Chłopiec z sierocińca zmienił świat

"Jak jeden człowiek zmienił świat za pomocą nożyczek" - tak brzmi zapowiedź dokumentalnego filmu poświęconego osobie Vidala Sassoona, rewolucjonisty w świecie fryzjerstwa. Premiera obrazu 20 maja.

Film "Vidal Sassoon: The Movie" stworzony przez Michaela Gordona i Craiga Tepera pokazuje, jak chłopiec wychowywany przez siedem lat w sierocińcu, stał się mistrzem fryzjerskiego fachu.

To on zapoczątkował słynne cięcie w stylu "bob", wprowadził fryzury w nową erę geometrycznych cięć i może sobie przypisać fryzjerski trend "wash and go". Jego dokonania dostrzegła sama królowa, nadając mu tytuł Komandora Orderu Imperium Brytyjskiego (CBE).

"Inspirowało mnie to, co Yves Saint Laurent zrobił z Rive Gauche. Wniósł modę nie tylko do socjety, odkrył ją również dla kobiet pracujących. To samo uczyniliśmy z fryzurami. Pokazaliśmy kobietom, że zamiast myć głowę raz w tygodniu i układać misterne fryzury, mogą zaoszczędzić pieniądze na doskonałe cięcie, dzięki czemu wystarczy umyć włosy, wysuszyć je i fryzura gotowa" - wspomina Sassoon.

Reklama

Zaczynał jako chłopiec od szamponów, u boku fryzjerskiego mistrza Raymonda Bessone, znanego, jako "Teasy-Weasy".

"Gdybym mógł, studiowałbym architekturę" - wspominał po latach. To zamiłowanie do architektonicznych form przełożyło się na jego najsłynniejsze geometryczne cięcie, które stało się symbolem Londynu lat 60.

"Zrewolucjonizował nie tylko fryzury, wniósł rewolucję również do świata mody" - zapewnia Grace Coddington, redaktor mody amerykańskiego "Vogue".

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: chłopcze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy