Reklama

Chloé Zhao z nagrodą Amerykańskiej Gildii Reżyserów

Chloé Zhao, reżyserka nominowanego do Oscara filmu "Nomadland", otrzymała najważniejsze wyróżnienie Amerykańskiej Gildii Reżyserów. Jest dopiero drugą kobietą w historii - po Kathryn Bigelow - która dostąpiła tego zaszczytu.

Chloé Zhao, reżyserka nominowanego do Oscara filmu "Nomadland", otrzymała najważniejsze wyróżnienie Amerykańskiej Gildii Reżyserów. Jest dopiero drugą kobietą w historii - po Kathryn Bigelow - która dostąpiła tego zaszczytu.
Chloe Zhao /Emma McIntyre/WireImage /Getty Images

Tegoroczna laureatka Amerykańskiej Gildii Reżyserów jest dopiero drugą kobietą w historii, która została uhonorowana tym prestiżowym wyróżnieniem. Jako pierwsza dostąpiła tego zaszczytu w 2009 roku Kathryn Bigelow za film "The Hurt Locker. w pułapce wojny". Bigelow otrzymała też Oscara za najlepszą reżyserię.

Chloe Zhao uznawana jest za tegoroczną faworytkę do statuetki Akademii w kategorii "najlepsza reżyseria". Obok niej szansę na Oscara ma jeszcze jedna kobieta - Emerald Fennell ("Obiecująca. Młoda. Kobieta."). To pierwszy przypadek w historii Oscarów, kiedy o statuetkę w tej kategorii powalczą dwie kobiety.

Reklama

Chloe Zhao tworzy oscarową historię nie tylko za sprawą znalezienia się w prestiżowym gronie najlepszych reżyserów razem z Emerald Fennell. Jest pierwszą kobietą nie rasy kaukaskiej nominowaną do Oscara w tej kategorii, a także pierwszą reżyserką azjatyckiego pochodzenia. Za sprawą filmu "Nomadland", Zhao od jakiegoś czasu przeciera historyczne szlaki. Złoty Glob za reżyserię, jaki otrzymała, był pierwszą taką nagrodą dla reżyserki azjatyckiego pochodzenia i zaledwie drugim reżyserskim Złotym Globem dla kobiety.

Chińskie media wytykają jednak reżyserce brak lojalności wobec kraju, z którego się wywodzi.

Burza rozpętała się po tym, jak użytkownicy platformy Weibo (chińskiego odpowiednika Twittera) zaczęli cytować jej archiwalne wypowiedzi, jakoby krytyczne wobec Państwa Środka. W 2013 roku w wywiadzie dla magazynu "Filmmaker" (kwartalnika poświęconemu kinu niezależnemu), reżyserka wyznała, że wychowywała się w "miejscu, gdzie kłamstwa są powszechne", dlatego zbuntowała się przeciwko swojej rodzinie i ojczyźnie. Później podkreślała, że w Stanach Zjednoczonych czuje się outsiderką, nieobciążoną i nieograniczaną przez "starożytną kulturę" czy historię.

Tyle wystarczyło, by media społecznościowe w Chinach szybko wypełniły się postami kwestionującymi patriotyzm Chloé Zhao, a w rządowej gazecie "Global Times" - która kilka dni wcześniej wychwalała ją jako "dumę Chin" - zauważono, że "wygłaszała kontrowersyjne komentarze".

Chloé Zhao wyjechała z Chin, gdy miała 15 lat. Rodzice byli dobrze sytuowani, więc wysłali ją do londyńskiej szkoły z internatem. W wieku 18 lat wyemigrowała do Los Angeles, by spełnić swoje marzenie - poznać Stany Zjednoczone. Po skończeniu liceum studiowała nauki polityczne w Mount Holyoke College, gdzie uzyskała tytuł licencjata, a następnie produkcję filmową w New York University Tisch School of the Arts.

"Nomadland" to dopiero trzeci film fabularny tej artystki. Traktuje o ludziach, którzy w USA nie potrafią znaleźć dla siebie miejsca, zakorzenić się. Przemierzają kraj wzdłuż i w poprzek. Nie czują przynależności do konkretnego miejsca, trochę jak pionierzy z epoki Dzikiego Zachodu. Tyle że zamiast konnymi wozami, podróżują kamperami. Film powstał na podstawie książki Jessiki Bruder "Nomadland. W drodze za pracą".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Nomadland | Chloe Zhao
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama