Charlie Hunnam chciałby zagrać Jamesa Bonda
Są pytania, na które odpowiedź jest dość przewidywalna. Na przykład to o rolę Bonda. Odpowiedź 40-letniego aktora wyróżnia jednak dystans do siebie. Jak bowiem podaje serwis People, gwiazdor serialu "Synowie Anarchii" przytomnie zauważa, że jego telefon prawdopodobnie nie jest na szczycie listy potencjalnych kandydatów. I wskazuje swojego kandydata do tej roli.
Charlie Hunnam nie ukrywa, że sugestie fanów, jakoby sprawdził się w roli najsłynniejszego ze szpiegów, bardzo mu pochlebiają.
Aktor zastanawia się nawet, czy nie jest tak, że ich zdanie podczas kompletowania obsady do filmu, także jest brane pod uwagę. Ale szybko schodzi na ziemię. Powątpiewając w to, że Daniel Craig rzeczywiście zagrał Jamesa Bonda ostatni raz, wymienia swojego faworyta do tej roli.
"Słyszałem, że następnym Jamesem Bondem będzie Tom Hardy" - zdradza aktor, nie ukrywając przy tym, że sam jest wielkim fanem jego talentu. Uważa też, że byłby to świetny wybór.
Teraz Charlie Hunnam jest jednak skoncentrowany na zupełnie innym filmie, a mianowicie na dramacie "Jungleland". Film swą premierę miał na ubiegłorocznym festiwalu filmowym w Toronto.
Jest to, według reżysera Maxa Winklera, opowieść o braterstwie, ale i toksycznej męskości. Akcja toczy się w brutalnym świecie nielegalnych walk bokserskich na gołe pięści. W efekcie nieszczęśliwego zbiegu okoliczności grany przez Hunnama bohater, będzie musiał wykazać się nie lada przebiegłością i siłą.
10 listopada 2020 "Jungleland" dostępny będzie na platformach VOD, m.in. Apple TV i Amazon Prime Video.