Reklama

Charles Gray nie żyje

Charles Gray, brytyjski aktor - znany najbardziej z roli czarnego charakteru w filmie "Diamenty są wieczne", o przygodach Jamesa Bonda - zmarł w środę rano w londyńskim szpitalu. Miał 71 lat.

Charles Gray, brytyjski aktor - znany najbardziej z roli czarnego charakteru w filmie "Diamenty są wieczne", o przygodach Jamesa Bonda - zmarł w środę rano w londyńskim szpitalu. Miał 71 lat.

Jego kariera sceniczna i kinowa obejmuje całe ostatnie pięćdziesięciolecie. Był jedną z najbardziej znanych postaci brytyjskiej telewizji. Specjalizował się najczęściej w rolach łajdaków, z których najsłynniejsza jest postać łysego, pokrytego bliznami Ernsta Stavrosa Blofelda, szefa organizacji "Widmo", z filmu "Diamenty są wieczne", zrealizowanego w 1971 roku.

Aktor okazał się również znakomity w roli narratora w kultowym filmie "Rocky Horror Picture Show", w reżyserii Jima Sharmana. Zyskał sławę, kiedy "wypożyczył" swój głos do filmu z udziałem Jacka Hawkinsa, kolejnej gwiazdy, w której gardle wykryto wówczas nowotwór.

Reklama

Odejście Charlesa Grey'a nastąpiło niedługo po śmierci innego weterana filmów o Bondzie.

85-letni Desmond Llewelyn, grający Q - eksperta od gadżetów dla Bonda - zginął w wypadku samochodowym w grudniu, tuż po premierze jego ostatniego filmu o przygodach agenta "Świat to za mało".

AFP
Dowiedz się więcej na temat: diamenty | aktor | nie żyje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy