Reklama

Chadwick Boseman został patronem jednego z wydziałów uczelni, którą ukończył

Uniwersytet Howarda, uczelnia w Waszyngtonie, na której studiował Chadwick Boseman, nadała Wydziałowi Sztuk Pięknych imię tego zmarłego w ubiegłym roku aktora. Wcześniej petycję dotyczącą tego, by uczynić Bosemana patronem tej jednostki podpisało 58 tys. osób.

Uniwersytet Howarda, uczelnia w Waszyngtonie, na której studiował Chadwick Boseman, nadała Wydziałowi Sztuk Pięknych imię tego zmarłego w ubiegłym roku aktora. Wcześniej petycję dotyczącą tego, by uczynić Bosemana patronem tej jednostki podpisało 58 tys. osób.
Chadwick Boseman /Emma McIntyre /Getty Images

Chadwick Boseman został absolwentem Wydziału Sztuk Pięknych Uniwersytetu Howarda w 2000 roku. Uzyskał tam licencjat z reżyserii. Prawie rok po śmierci aktora znanego z głównej roli w filmie "Czarna Pantera" uczelnia ogłosiła, że został on patronem tegoż wydziału.

"Chad walczył o zachowanie Wydziału Sztuk Pięknych, od kiedy został studentem w Howard i pozostał oddany walce przez całą swoją karierę. Byłby zachwycony tym, jak rozwija się ta jednostka" - stwierdziła w oświadczeniu wydanym przez uczelnię rodzina Bosemana, nawiązując też do inwestycji, jakie mają być poczynione na jego wydziale. Jednym z dowodów na to, że więź aktora z Uniwersytetem Howarda była mocna, jest to, że w 2018 roku przemawiał tam na uroczystości rozdania dyplomów.

"Chad, ucieleśniasz główne wartości Howarda, którymi są doskonałość, przywództwo, służba i prawda. Nikt bardziej nie zasługuje na taki zaszczyt" - napisała na Twitterze rodzina Chadwicka Bosemana.

Reklama

W parze z informacją o tym, że Boseman został patronem Wydziałowi Sztuk Pięknych, idzie też wiadomość, że dziekanem tej jednostki została aktorka Phylicia Rashad, która była mentorką Chadwicka, gdy ten był studentem. W przeszłości była ona gwiazdą serialu "Bill Cosby Show" - zagrała w nim Claire, żonę głównego bohatera.

Boseman zmarł 28 sierpnia 2020 r. z powodu raka okrężnicy. Miał 43 lata. W tym roku za rolę w filmie "Ma Rainey: Matka bluesa" został pośmiertnie wyróżniony Złotym Globem dla najlepszego aktora w filmie dramatycznym. Ta kreacja przyniosła mu też nominację do Oscara dla najlepszego aktora pierwszoplanowego, ale statuetka ostatecznie trafiła do Anthony'ego Hopkinsa

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Chadwick Boseman
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy