Cezary Pazura: To dlatego nie wziął udziału w jego pogrzebie. "Powód był tylko jeden"
Przy okazji pogrzebu Janusza Rewińskiego głośno było o tym, że nie przyszedł go pożegnać nikt z obsady kultowego "Kilera", w którym aktor i polityk stworzył swoją najbardziej pamiętną rolę filmową. Gwiazdor wspomnianej produkcji Cezary Pazura zdradził właśnie, dlaczego zabrakło go na uroczystości.
Janusz Rewiński zmarł pierwszego czerwca. Pochowano go sześć dni później, a w ostatniej drodze towarzyszyła mu rodzina i przyjaciele. Na pogrzebie pojawili się m.in. Tadeusz Drozda oraz Zenon Laskowik.
W uroczystości nie wzięli jednak udział aktorzy znani z kultowej serii "Kiler", w której Rewiński stworzył pamiętną kreację Stefana "Siary" Siarzewskiego.
Gwiazdor cyklu Cezary Pazura wyznał niedawno, dlaczego nie mógł być obecny na ceremonii. W rozmowie z portalem JastrząbPost zdradził, że sam ma obecnie bardzo ciężką sytuację rodzinną.
"Powód był tylko jeden jedyny. Ja mam tatę w bardzo ciężkim stanie. Odwiedziny w szpitalu są w określonych godzinach. Nie mogłem być na pogrzebie, bo mam swoje problemy, niosę swój krzyż" - zapewnił aktor.
Gwiazdor z sentymentem wspominał jednak współpracę z Rewińskim na planach "Kilerów". "Najpiękniejsze momenty przeżyłem z nim, grając filmie 'Kiler' Juliusza Machulskiego, no i potem 'Kiler-ó 2-óch', dlatego że stworzył na ówczesne czasy taki model polskiego gangstera, czyli nowobogackiego faceta, który zawsze kręci, oszukuje, ale ma nieprawdopodobny wdzięk. On tego bohatera opatrzył wdziękiem" - przekonywał Pazura w wywiadzie w "Kanale Zero".