Cezary Pazura podrywał "na plan filmowy"
Jaki był patent Cezarego Pazury na podrywanie dziewczyn, gdy był jeszcze początkującym aktorem? Zapraszał je na plan zdjęciowy. Nie był jednak żadnym casanovą - prześladowała go nieśmiałość, a matka skutecznie odstraszała go od kobiet.
Kiedy Cezary Pazura, jako nikomu nieznany aktor, grał w serialu "Pogranicze w ogniu", reżyser Andrzej Konic powiedział mu, że nie jest już w stanie poznawać jego kolejnych "narzeczonych", które przyprowadzał na plan. Aktor wiedział, że plan zdjęciowy robi na dziewczynach wrażenie. Gdy Pazura był już bardziej znany i zapracowany, sytuacja się zmieniła. Koledzy z planu przychodzili do niego ze swoimi koleżankami i prosili, by zapozował z nimi do zdjęcia.
"Dziewczyn w moim życiu było dużo, przyznaję, ale 'nieskonsumowanych', ponieważ tak naprawdę w relacjach damsko-męskich byłem bardzo nieśmiały. Już od początku szkoły teatralnej nadrabiałem miną i opowieściami. Wszyscy mieli mnie za casanovę i bawidamka, a tymczasem ja stałem się mężczyzną tak naprawdę dopiero na trzecim roku studiów. Bardzo późno jak na aktora..." - Cezary Pazura zwierza się na kartach swojej biografii "Byłbym zapomniał...".
Być może jego życie damsko-męskie byłoby bujniejsze, gdyby nie matka artysty, która skutecznie odstraszała go od kobiet. Wbijała mu do głowy, że życie z kobietami wcale nie jest tak kolorowe, jak opowiadają koledzy, że najważniejsze są studia i praca, a miłość może poczekać. Matka Pazury, poza jego obecną żoną Edytą, którą pokochała od razu, krzywo patrzyła na wszystkie jego sympatie. Gdy brał ślub z Weroniką Marczuk na znak protestu ubrała się nawet w czarny kostium, jakby szła na pogrzeb.