Cezary Pazura o swojej sytuacji finansowej. "Przeżyłem stan wojenny, wtedy było ciężej"
Cezary Pazura, podobnie jak cała branża artystyczna, odczuł pandemię na własnej kieszeni. Aktor przyznał, że początkowo obawiał się o byt swojej rodziny. Nie zamierza jednak narzekać i przypomina czasy, w których wiodło mu się znacznie gorzej.
Cezary Pazura jest bezsprzecznie jednym z najpopularniejszych aktorów w Polsce. Gwiazdor od lat zachwyca widzów swoimi kultowymi rolami, serca fanów podbił m.in. jako tytułowy "Killer" w komedii Juliusza Machulskiego. Pandemia koronawirusa nie oszczędziła branży artystycznej, a aktor przyznał, że ta niecodzienna sytuacja wywołała u niego duży niepokój.
W wywiadzie dla "Gali" Cezary Pazura wyznał, że obawiał się o sytuację finansową rodziny, ponieważ kryzys nie zapowiadał niczego dobrego. Opowiedział, że czuł lęk, ponieważ miał wizję utraty swojego jedynego źródła dochodu. Postanowił jednak nie panikować, ponieważ doskonale wiedział, że takie problemy dotknęły niemal wszystkie branże.
"Myślę, że pandemia te obawy o ekonomiczne aspekty, aspekty przeżycia rodziny spowodowała u wszystkich. To nie jest zależne od zawodu. (...) U mnie spowodowała naprawdę głęboki strach, lęk i niepokój o przyszłość, bo to jest przecież moja praca, to jest moje źródło dochodu, ale nie panikowałem" - powiedział.
Nie tylko 58-letni aktor miał obawy dotyczące przyszłości rodziny w czasie pandemii. Także Edyta Pazura była zmartwiona ich sytuacją i tym, jak poradzą sobie w nadchodzącym czasie. Cezary Pazura znalazł jednak sposób na pocieszenie siebie i żony. Stwierdził, że jeśli udało mu się przeżyć stan wojenny, kiedy przeżywał dużo cięższe chwile, to i z pandemią dadzą radę.
"Powiedziałem mojej dużo młodszej żonie, że nie ma co panikować, bo przeżyłem stan wojenny i wtedy naprawdę było dużo, dużo, dużo ciężej niż teraz" - opowiadał Cezary Pazura.
Ostatecznie pandemia nie zagroziła bezpieczeństwu finansowemu rodziny Pazurów. Cezary dostał angaż do nowego serialu stacji TVN "Tajemnica Zawodowa", gdzie będzie grał główną rolę. Małżeństwo zdecydowało się także pomóc innym i wsparło Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, a kolacja w ich domu została wylicytowana za ponad 37 tysięcy złotych.
Przeczytaj artykuł na stronie RMF!
Konrad Lubaszewski