Reklama

Cezary Pazura dołączył do grona osób w pełni zaszczepionych

Cezary Pazura ambasador kampanii #SzczepimySię przyjął w środę drugą dawkę szczepionki na COVID-19. Szczepienie odbyło się na Stadionie Narodowym w punkcie prowadzonym przez Centralny Szpital Kliniczny MSWiA. "Myślę, że zwycięstwem każdego z nas jest to, że się podda szczepieniu" - mówił aktor.

Cezary Pazura ambasador kampanii #SzczepimySię przyjął w środę drugą dawkę szczepionki na COVID-19. Szczepienie odbyło się na Stadionie Narodowym w punkcie prowadzonym przez Centralny Szpital Kliniczny MSWiA. "Myślę, że zwycięstwem każdego z nas jest to, że się podda szczepieniu" - mówił aktor.
Cezary Pazura /Gałązka /AKPA

"Mam pewność, że dzisiaj po raz pierwszy na Stadionie Narodowym będę świadkiem wygranej" - powiedział aktor przed przyjęciem drugiej dawki szczepionki przeciwko COVID-19. Wyraził przy tym nadzieję, że w jego ślady pójdą wszyscy, którym na sercu leży zdrowie i powrót do normalności.

Pazura zaszczepiony został preparatem firmy Pfizer/BioNTech. Jak powiedział dziennikarzom po szczepieniu, pierwszą dawkę przyjął 6 kwietnia również na Stadionie Narodowym. "Wieczorem dostałem telefon, czy jestem chętny, bo zostały dwie wolne dawki" - opowiadał. "I na jedną z nich się załapałem" - dodał.

Reklama

Zapewnił, że gdyby otrzymał możliwość zaszczepienia się preparatem innej firmy, również skorzystałby z okazji. Jego zdaniem w ostatnim czasie fake newsy na temat szczepionek zyskują większą popularność, niż prawdziwe informacje. "Nie sądzę, by inne preparaty były mniej skuteczne lub by ciążyły na nich jakieś usterki, bo inaczej nie zostałyby dopuszczone" - ocenił.

"Nie mam wątpliwości, że wszystkie szczepionki, które są dopuszczone i mają atesty, muszą działać podobnie" - powiedział. Przyznał jednocześnie, że nie widzi ryzyka poddawaniu się w szczepieniom, ponieważ od dziecka był szczepiony. Podkreślił, że także co roku szczepi się na grypę.

Pazura wyraził także przekonanie, że szczepionka przeciw COVID-19, to jedna z najlepszych dróg na powrót do normalności sprzed pandemii.

Dopytywany przez dziennikarzy, dlaczego jego zdaniem warto się szczepić, odpowiedział bez wahania: "żeby żyć". "Żeby żyć zdrowo jak najdłużej" - powiedział. "Bo ja mam taki chytry plan na życie: na złość wszystkim chcę żyć bardzo długo i w zdrowiu, dlatego staram się dbać o zdrowie i będę to robił z premedytacją" - przyznał.

Jak przekazano w środę na rządowych stronach, w Polsce wykonano dotąd 10 mln 740 tys. 169 szczepień przeciw COVID-19. W pełni zaszczepionych, czyli dwiema dawkami preparatów od firm Pfizer/BioNTech, Moderna i AstraZeneca, a także jednodawkową szczepionką Johnson & Johnson, jest 2 mln 746 tys. 824. Pierwszą dawkę otrzymało 8 mln 072 tys. 900 osoby.

Polscy pacjenci otrzymują cztery szczepionki przeciw COVID-19. Preparaty firm Pfizer/BioNTech, Moderna i AstraZeneca są dwudawkowe. Preparat opracowany przez Janssen Pharmaceutica NV, firmę z pionu farmaceutycznego Johnson & Johnson, wymaga podania jednej dawki.

Zgodnie z zapowiedziami do 10 maja każdy dorosły obywatel będzie mógł otrzymać e-skierowanie i będzie zapisać się na szczepienie przeciw COVID-19.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Cezary Pazura
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy