Reklama

Catherine Zeta-Jones: Aktorka po przejściach

Catherine Zeta-Jones przebojem wdarła się w tym roku na ekrany polskich kin. W tej chwili wyświetlane są dwa filmy z udziałem aktorki, a czeka nas jeszcze jedna premiera. Życie gwiazdy to jednak nie tylko sława. Zeta-Jones dobrze zna smak porażki.

Laureatka Oscara oraz nagrody BAFTA za rolę w filmowej wersji musicalu "Chicago" Catherine Zeta-Jones przez ostatni czas nie schodzi z planu. Jej praca zaowocowała trzema tegorocznymi premierami w polskich kinach.

Nie dalej jak tydzień temu, w piątek 8 marca, na ekrany kin weszła komedia "Trener bardzo osobisty" z udziałem Zety-Jones, a już od piątku, 15 marca, polscy widzowie mogą oglądać gwiazdę w thrillerze "Władza". Kolejnym filmem, który trafi do polskich kin z Zetą-Jones w obsadzie będzie thriller Stevena Soderbergha "Panaceum" - premiera 19 kwietnia.

Reklama

Każda z postaci grana przez Zetę-Jones jest inna. W "Trenerze bardzo osobistym" artystka wciela się w matkę jednego z podopiecznych trenera. Kobieta w desperacji i zarazem w zabawny sposób, zabiega o względy głównego bohatera.

We "Władzy" Zeta-Jones wciela się w żonę ważnego polityka. Kobieta wie za dużo, dlatego też co chwila musi zakładać maskę. Dopiero w połowie filmu widzowie przekonują się, jak bardzo uwikłana jest w polityczne życie swojego męża. Postać grana przez Zetę-Jones wykazuje się ogromną siłą łącząc dwa oblicza swoje życia - to sprzed reflektorów oraz to za zamkniętymi drzwiami...

Rola w "Panaceum" to jeszcze inne oblicze aktorki. W najnowszym thrillerze Soderbergha gwiazda wciela się w silną i wyrafinowaną dr psychiatrii, która jest autorytetem w swojej dziedzinie.


Zanim jednak Catherine Zeta-Jones nabyła umiejętność perfekcyjnego wcielania się w proponowane jej postaci, przeszła długą i krętą drogę oswajania się z aktorstwem...

Aktorstwo interesowało ją od zawsze. Już jako dziecko grała w amatorskim teatrze. Gdy miała 14 lat wraz ze szkolnym zespołem teatralnym jeździła po Walii z musicalem "Mickey Dolenz". To właśnie wtedy została po raz pierwszy zauważona. Producenci zaproponowali jej rolę w spektaklu "The Pyjama Game". W związku z tym przeprowadziła się do Londynu i rozpoczęła swoją wielką przygodę z show-biznesem.

Na ekranie po raz pierwszy pojawiła się w 1990 roku, gdy zagrała w "Baśniach tysiąca i jednej nocy". Jednak rola Szeherezady nie przyniosła jej popularności.

Zainteresowanie widzów i mediów Zeta-Jones zdobyła dzięki roli w serialu telewizyjnym "The Darling Buds of May" w roli Marietty Larkin. Prasa kolorowa zaczęła rozpisywać się na jej temat. Jednak dwie kolejne role nie były docenione przez krytykę. Zeta-Jones postanowiła powrócić na teatralne deski, gdzie pracowała m.in. z Anthonym Hopkinsem.

W 1995 roku zmęczona zainteresowaniem paparazzi oraz niskim poziomem propozycji, które otrzymywała, postanowiła wyprowadzić się do Los Angeles. Tam rozpoczęła karierę na nowo. Jej pierwszą rolą w Hollywood była caryca Katarzyna II w międzynarodowej koprodukcji "Katarzyna Wielka". Kolejne role to m.in. Sali w filmowym komiksie "Fantom" oraz jedna z bohaterek miniserialu "Titanic", który przyniósł jej szczęście. Właśnie w tej produkcji wypatrzył ją Steven Spielberg przygotowujący się do produkcji słynnej już "Maski Zorro". Zeta-Jones pokonała na zdjęciach próbnych wszystkie rywalki i otrzymała rolę Eleny. Na potrzeby pracy przy tym filmie artystka nauczyła się hiszpańskiego akcentu, szermierki oraz tanga. Wielki sukces filmu przyczynił się do wybuchu światowej kariery Catherine Zety-Jones.


Później zagrała w takich światowych hitach jak m.in. "Osaczeni", "Nawiedzony", "Traffic" oraz w ekranizacji znanego musicalu "Chicago". Za rolę Velmy Kelly w tym filmie w 2003 roku Catherine Zeta-Jones otrzymała Oscara.

Później artystkę można było oglądać jeszcze w kilku innych produkcjach, jednak rozgłos przyniósł jej także związek z gwiazdorem Hollywood, starszym od niej o 25 lat Michaelem Douglasem, z którym grała w filmie "Traffic". Para ma dwójkę dzieci: 13-letniego Dylana Michaela oraz 10-letnią Carys Zetę. W jednym z wywiadów aktorka wyznała, że na początku związku z Douglasem zdawała sobie sprawę z zainteresowania mediów i próby pokazania ich życia przed kamerami, jednak czuła się przy Douglasie fantastycznie i to jej wystarczało. Ostatnio w mediach pojawiły się plotki na temat rozwodu pary, jednak informacje te nie są potwierdzone.

Mimo wielkiej sławy, sukcesów i pieniędzy ani Zeta-Jones, ani jej mąż nie mają lekkiego życia. Najpierw spore zainteresowanie mediów, a później nowotwór Michaela Douglasa, spowodowały, że aktorka przeszła załamanie nerwowe. Ostatni czas był jednak dla artystki pracowity, o czym świadczy ilość tytułów z jej udziałem w ostatnim repertuarze kinowym.

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Catherine Zeta-Jones
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy