Cate Blanchett zadebiutowała rolą w... egipskim filmie
Dwukrotna laureatka Oscara Cate Blanchett swój aktorski debiut zaliczyła w Egipcie. Jako młoda dziewczyna wyjechała na rok do Kairu, gdzie planowała zostać kuratorem sztuki. Do świata filmu trafiła trochę przez przypadek.
"Mieszkałam (...) w zapchlonej dziurze pod nazwą Oxford Hotel. Pewnie już dawno nie istnieje. W hotelu drukowali paszporty i banknoty. W pewnej chwili podszedł do mnie jakiś Szkot i powiedział, że szukają statystów mówiących po angielsku i że płacą pięć egipskich funtów oraz fundują falafela na lunch. Nie miałam pieniędzy, żeby zapłacić za kolejny tydzień w hotelu. Poszłam pod wskazany adres, a tam jakiś Arab z megafonem kierował czymś, co przypominało nieme kino. Było tam strasznie gorąco i nudno, więc sobie poszłam" - wyznała dziennikarzowi brytyjskiego "Guardiana".
Oficjalny debiut zaliczyła w egipskim filmie sztuk walki "Crabs". Wcieliła się w cheerleaderkę.
Gdy Blanchett wróciła do rodzinnej Australii, postanowiła zapisać się do szkoły teatralnej. Najpierw grała w teatrze w Sydney. Gwiazdą świata filmu stała się dzięki roli królowej Elżbiety I w produkcji "Elizabeth". Wystąpiła także w trylogii "Władca pierścieni" i w sadze "Hobbit". Zdobyła dwa Oscary - dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej za rolę w "Blue Jasmine" i za najlepszą rolę drugoplanową, którą stworzyła w "Aviatorze".
Na początku marca do polskich kin wejdzie nowy film z udziałem Blanchett - osadzony w latach 50. melodramat "Carol".