Reklama

Cameron marzy o dominacji 3D

James Cameron, reżyser "Avatara", walczy o nową erę kina, w której wszystkie produkcje robione byłyby w technice trójwymiarowej.

Wizjonerski twórca uważa, że wszystkie filmy byłyby lepsze, gdyby widzowie oglądali je w trójwymiarowych okularach.

Cameron twierdzi też, że niedługo studia filmowe przestaną w wyjątkowy sposób reklamować i promować produkcje 3D, gdyż po prostu staną się one powszechne.

"Mówię o przyszłości, kiedy nie trzeba będzie pisać na plakatach, że film jest trójwymiarowy, tak jak kiedyś przestano umieszczać na nich napis: w kolorze - powiedział w wywiadzie dla magazynu "Entertainment Weekly" kanadyjski twórca.

"Wyobrażam sobie moment, kiedy 3D będzie naturalną częścią ludzkiego postrzegania" - dodał.

Reklama

Pytany o to, czy film jego byłej żony - Kathryn Bigelow - "The Hurt Locker. W pułapce wojny", który wygrał w tym roku Oskara, lepiej prezentowałby się w 3D, odpowiedział bez zastanowienia: "Oczywiście".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kathryn Bigelow | James Cameron | Avatar (film)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy