Reklama

Camerimage: Wystawa zdjęć. W roli głównej John Malkovich

Wystawa prac amerykańskiego fotografa Sandro Millera, które są odtworzeniem dzieł mistrzów fotografii przedstawiających znane postaci, została otwarta w Toruniu. W role osób uwiecznionych na zdjęciach wcielił się amerykański aktor John Malkovich.

Wystawa prac amerykańskiego fotografa Sandro Millera, które są odtworzeniem dzieł mistrzów fotografii przedstawiających znane postaci, została otwarta w Toruniu. W role osób uwiecznionych na zdjęciach wcielił się amerykański aktor John Malkovich.
John Malkovich na festiwalu Comic-Con w 2014 roku /Imeh Akpanudosen /Getty Images

Ekspozycję "Malkovich, Malkovich, Malkovich. Homage to Photografic Masters" zorganizowano w związku z 23. Międzynarodowym Festiwalowym Sztuki Autorów Zdjęć Filmowych Camerimage w Bydgoszczy. Wystawę można oglądać na toruńskim Rynku Nowomiejskim w siedzibie Fundacji Tumult, która jest organizatorem festiwalu.

Prezentowanych jest 41 fotografii, będących swego rodzaju pastiszem słynnych fotografii, które przedstawiają m.in. aktorów, reżyserów, pisarzy, piosenkarzy, malarzy, naukowców. W niektórych przypadkach jest to odegranie przez Malkovicha tych samych postaci wcześniej sportretowanych kilka razy.

Reklama

"Bardzo cieszę się, że do tej wystawy doszło. W lutym spotkaliśmy się z Sandro (Millerem) w Los Angeles, na wystawie tych prac. Wówczas dowiedziałem się, że parę galerii w Polsce ubiega się o tę wystawę. Pomyślałem jednak, że byłoby fantastycznie, aby ta wystawa trafiła do Torunia. Nie wiem jak to zrobiłem, ale zrobiłem to uczciwie. Myślę, że Sandro jest zadowolony" - powiedział na wernisażu prezes Fundacji Tumult, dyrektor festiwalu Camerimage Marek Żydowicz.

Zaznaczył, że w otwarciu wystawy nie mógł uczestniczyć John Malkovich, który jest zajęty przy nowym filmie.

"Jestem zachwycony i zaskoczony. Moje prace były pokazywane na bardzo wielu wystawach i będą pokazane na wielu innych, ale nie jestem pewien czy którakolwiek z nich przebije tę piękną wystawę. Chciałem podziękować Markowi Żydowiczowi, który podjął trud podróży do Los Angeles by namówić mnie na zrobienie wystawy w Toruniu. Potrzebował dwóch sekund, żeby mnie namówić" - powiedział Sandro Miller.

Fotograf podkreślił, że John Malkovich jest perfekcjonistą. "Kiedy zaprezentowałem mu koncepcję wystawy, zrozumiał, że będzie musiał przeobrazić się psychofizycznie w 35 różnych postaci, mając tę świadomość, że ja będę mim dyrygował. On był takim płótnem do zamalowania, ale bez jego ogromnego talentu aktorskiego, czyli umiejętności przeobrażenia się, udawania kogoś, kim się nie jest z wyglądu, to by się nie udało" - zaznaczył Miller.

Zdaniem Żydowicza sportretowanie przez Millera postaci znanych z najlepszych fotografii było wyzwaniem, które wymagało ogromnego wysiłku i pewnej wrażliwości, która nie jest dana wszystkim. Zaznaczył, że Malkovich po postu wykonał swoja pracę i wcielił się różne postaci, a praca Millera było o wiele bardziej skomplikowana.

"Wiadomo, że jest wiele odmian fotografii, ale dla mnie najważniejszą jest fotografia, która potrafi poruszyć. Ta fotografia porusza na paru płaszczyznach" - dodał Żydowicz.

Malkovich, pomimo charakterystycznego wyglądu, zdołał odegrać różne postaci o subtelnych kobiet po zawalistych mężczyzn. Wykorzystał swoje zdolności aktorskie i możliwości, jakie daje charakteryzacja. Podobieństwo niektórych postaci jest zaskakujące, bardzo trudne do rozróżnienia bez porównania z oryginałami. Do takich zdjęć należy odtworzenie fotografii Arthura Sasse'a "Albert Einstein pokazujący język" z 1951 r. czy Plilippe Halsmana "Salvador Dali" z 1954 r.

Wśród pokazanych na nowo portretów są prace m.in. Irvinga Penna "Truman Capote" (1948) i "Pablo Picasso (1957), Alberta Watsona "Alfred Hitchock z gęsią" (1973), Yousufa Karsha "Ernest Hemingway" (1957), Herba Rittsa "Jack Nicholson I-IV" (1988), Annie Leibovitz "Meryl Streep (1981), Voctora Skrebenskego "Orson Weles" (1970), Andy'ego Warhola "Autoportret" (1986), Alberto Kordy "Che Geuvara" (1960). Z zainteresowaniem Millera spotkały się też trzy portrety Marilyn Monroe: Berta Sterna "Marilyn w różach" (1962) i "Marilyn Monroe, krucyfiks" oraz Andy'ego Warhola "Zielona Marilyn" (1962).

Wystawie "Malkovich, Malkovich, Malkovich. Homage to Photografic Masters" towarzyszą trzy filmy krótkometrażowe w reżyserii Sandro Millera z udziałem Johna Malkovicha "Balkovic Butterfly", "Ecstasy" i Allegory of the Cave". W trakcie wernisażu pokazano też film dokumentalny w reżyserii Jona Siskela, ukazujący kulisty powstawania zdjęć na wystawę. Z okazji wystawy został również wydany album w języku anielskim i polskim. W Stanach Zjednoczonych album będzie miał premierę 27 listopada.

57-letni Sandro Miller jest fotografem, któremu sukces komercyjny pozwolił na realizowanie własnych projektów artystycznych. Malkovicha poznał pod koniec lat 90. zeszłego wieku podczas realizacji sesji zdjęciowych działającego w Chicago Steppenwolf Theatr Company. Cykl portretów, które znalazły się na wystawie został zrealizowany w latach 2012-2014.

Wystawa "Malkovich, Malkovich, Malkovich. Homage to Photografic Masters" w budynku Fundacji Tumult będzie czynna do 15 stycznia 2016 roku.


PAP life
Dowiedz się więcej na temat: John Malkovich | Camerimage
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy