Cage jako "zły porucznik"
Już 11 sierpnia na polskich ekranach zadebiutuje remake legendarnego "Złego porucznika". Tym razem w reżyserii Wernera Herzoga i z Nicolasem Cage'em w roli głównej.
Nowy Orlean tuż po przejściu huraganu Katrina. Spustoszone, ogarnięte chaosem miasto staje się areną bandyckich rozbojów, mordów i kradzieży.
Sierżant Terence McDonagh (Cage) zdobywa się na bohaterski czyn, ratując życie tonącego więźnia (przynajmniej tak myślą jego przełożeni).
To wydarzenie niespodziewanie odmienia życie przeciętnego dotąd policjanta. McDonagh otrzymuje awans na porucznika.
Czyn policjanta niesie ze sobą także negatywne skutki. McDonagh na skutek urazu kręgosłupa zaczyna cierpieć, a gdy przewlekły ból staje się nie do zniesienia i środki bólowe przestają działać, policjant sięga po kokainę.
Pół roku później porucznik prowadzi śledztwo w sprawie krwawego mordu na pięcioosobowej rodzinie afrykańskich imigrantów. Jest już innym człowiekiem. Uzależniony od kokainy i hazardu, tonący w długach, zmęczony związkiem z prostytutką i relacjami z ojcem alkoholikiem McDonagh staje się chodzącą bombą zegarową.
Jest przekonany, że jedynym dla niego ratunkiem jest szybkie zdobycie dużych pieniędzy. Okazja jest pod ręką - wystarczy nawiązać współpracę z handlarzami narkotyków...
Film Herzoga to remake obrazu Abla Ferrara z 1992 roku, w którym tytułową rolę grał Harvey Keitel.