Był zdrajcą i współpracował z SB?
Thriller "Kret" z Borysem Szycem i Marianem Dziędzielem w rolach głównych trafi do polskich kin 5 sierpnia. Za rolę w tym filmie ten drugi artysta dostał nagrodę dla najlepszego aktora drugoplanowego na tegorocznym festiwalu w Gdyni.
Dziędziel wcielił się w "Krecie" w postać działacza "Solidarności", który po latach zostaje oskarżony o współpracę z SB.
Obraz, w reżyserii Rafaela Lewandowskiego, jest wspólną produkcją Polski i Francji. Termin wprowadzenia go na ekrany podał dystrybutor, firma Kino Świat.
"Kret" to rozgrywająca się współcześnie w Polsce historia o dwóch mężczyznach, synu i ojcu. 30-letni Paweł (Szyc) odkrywa pewnego dnia na okładce popularnego tabloidu zdjęcie swego ojca, Zygmunta (Dziędziel). Jest zszokowany, ponieważ pod fotografią napisano: "zdrajca".
Zygmunt, uznawany wcześniej za bohatera walki z komunizmem, strajkujący w czasach PRL górnik, zasłużony działacz "Solidarności", niespodziewanie zostaje oskarżony o współpracę z komunistyczną służbą bezpieczeństwa. Według tabloidu, mężczyzna współpracował z SB pod pseudonimem "Kret", zdradzając tym samym kolegów-górników.
Zszokowany Paweł nie wierzy w doniesienia gazety. Namawia ojca, by bronił się i stanowczo odparł zarzuty. Tymczasem Zygmunt - okrzyknięty w kraju zdrajcą, poszukiwany przez dziennikarzy - woli wyjechać z Polski i zatrzymać się u rodziny we Francji, wśród francuskiej Polonii.
Paweł zaczyna coraz bardziej interesować się przeszłością ojca. Tropy prowadzą do zagadkowego człowieka związanego z przeszłością Zygmunta, Garbarka (Wojciech Pszoniak).
Rafael Lewandowski (ur. 1969) pochodzi z polsko-francuskiej rodziny. Jego ojciec, polski artysta żyjący we Francji, angażował się w działalność "Solidarności".
"Kret" jest thrillerem politycznym, a zarazem psychologiczną opowieścią o relacjach ojca i syna. "To m.in. historia o tym, jak przeszłość rodziców wpływa na życie dzieci, o poszukiwaniu prawdy oraz o tym, że o trudnych wydarzeniach z przeszłości nie można przestać mówić" - mówił w Gdyni reżyser.