Bukowski został blogerem
Marek Bukowski ("Uwikłanie", "Pożegnanie z Marią", Na dobre i na złe") zaczął kilka dni temu prowadzić własnego bloga. Założył go za namową swojego starszego syna, bo - jak napisał - jest głodny nowych wyzwań.
Marek Bukowski rozpoczął swoją przygodę od złożenia kilku obietnic swoim fanom i czytelnikom.
- Obiecuję podzielić się z Państwem refleksjami na temat moich pasji, zainteresowań i projektów. Będę pisał o tym, co mi sprawia radość - sporcie, dobrym kinie, podróżach. O tym, co we mnie wywołuje emocje i co sprawia, że cieszę się swoim życiem - napisał.
Przy okazji aktor zapewnił, że na jego blogu nie znajdą się nigdy... bzdury, że nie będzie filozofować i uczyć nikogo, jak żyć.
Marek przyznał, że założył bloga za namową swego starszego syna. Uznał, iż tego rodzaju kontakt z fanami, którzy mogą komentować jego wpisy, zadawać mu pytania i dzielić się swoimi przemyśleniami na różne tematy, to wyzwanie mogące w przyszłości przerodzić się w wielką pasję.
Pierwszy tekst aktora zamieszczony na blogu dotyczy jego fascynacji mundurem. Marek wspomina w nim, że w dzieciństwie z wypiekami na twarzy śledził przygody "Czterech pancernych i psa", porucznika Borewicza z "07 zgłoś się", Kojaka i Colombo, marząc, by w przyszłości zostać takim jak oni twardzielem.
- Dzięki aktorstwu, mogę być choć o krok bliżej ideałów z dzieciństwa i jak prawdziwy szeryf wymierzyć sprawiedliwość i wyciągnąć z opresji kilka pięknych dziewczyn, które później trzeba będzie pocieszyć. Zagrałem glinę w "Uwikłaniu" Bromskiego, teraz znowu gram glinę w serialu "Na krawędzi" - napisał, dodając, że na planie, gdzie spędza ostatnio większość czasu, nie tylko pracuje, ale też realizuje swoje chłopięce marzenia.